to pełnia życia wśród..
samotność to pustynia..
Ja i Bóg.. Ty i Bóg..
a wszystko
w równowadze.
-Isia-
skrzat niesie w koszyku
zabawek
bez liku
nudzic sie nie moze..
Dzieki!
Dobry Boze :)
Milej nie-dzieli !
..byłam świadkiem (nieważne teraz - biernym czy czynnym)takiego wydarzenia, kiedy po dłuższym niż krótszym czasie nie widzenia się z pewną grupą osób, doszło do spotkania. Takie swoiste party;) Pewna osoba spytała grupę o pewną osobę, której nie było i od zupełnie innej osoby usłyszała nie wypowiedziane, jakby zawieszone ponad rozmowami, ponad głowami stwierdzenie "Ale ja jestem! Czyż to ci nie wystarcza?". Raczej poczuła to, bo nie usłyszała - jak mi później, kiedy to przemyślała, powiedziała. Może to była tylko jej wyobraźnia? Do dziś nie wie.. Dobrego tygodnia!.. począwszy od dobrej nie-dzieli :)
Nie jestem wielką pasjonatką kina czy filmu, czasem jednak mam ochotę na zobaczenie życia oczyma innego człowieka. Wtedy oglądanie staje się potrzebną odskocznią od siebie i od świata, w którym dzieje się codzienność. Takiego filmu jednak sobie nie przypominam i zgadzam się co do tego, że lepiej nie słyszeć czyichś myśli :) Chociaż z drugiej strony - czytając czyjeś przemyślenia, artykuł czy opowieść też wkraczasz w świat myśli danej osoby. Słuchając kogoś, także to robisz (jeśli potrafisz słuchać uważnie :)) Wieczornego spokoju przed dobrą nocą! hej :)
W intymnym swiecie problemow wlasnych (aj.. bola!) i innych, ktore mozna jedynie wspol-(od)czuc w zyciu czy na filmie.. a potem ubrac w slowa i obrazy caly swiat ukryty w krysztale bez skazy..
..byłam świadkiem (nieważne teraz - biernym czy czynnym)takiego wydarzenia, kiedy po dłuższym niż krótszym czasie nie widzenia się z pewną grupą osób, doszło do spotkania. Takie swoiste party;)
OdpowiedzUsuńPewna osoba spytała grupę o pewną osobę, której nie było i od zupełnie innej osoby usłyszała nie wypowiedziane, jakby zawieszone ponad rozmowami, ponad głowami stwierdzenie "Ale ja jestem! Czyż to ci nie wystarcza?". Raczej poczuła to, bo nie usłyszała - jak mi później, kiedy to przemyślała, powiedziała. Może to była tylko jej wyobraźnia?
Do dziś nie wie..
Dobrego tygodnia!.. począwszy od dobrej nie-dzieli :)
uslyszec mysli..jest o tym film-komedia tytulu nie pamietam, ale moze ogladalas:)
OdpowiedzUsuń..a jednak lepiej nie miec tak wyostrzonego sluchu..
Dobrego tygodnia!.. począwszy od dobrej nie-dzieli :)
Nie jestem wielką pasjonatką kina czy filmu, czasem jednak mam ochotę na zobaczenie życia oczyma innego człowieka. Wtedy oglądanie staje się potrzebną odskocznią od siebie i od świata, w którym dzieje się codzienność. Takiego filmu jednak sobie nie przypominam i zgadzam się co do tego, że lepiej nie słyszeć czyichś myśli :)
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony - czytając czyjeś przemyślenia, artykuł czy opowieść też wkraczasz w świat myśli danej osoby. Słuchając kogoś, także to robisz (jeśli potrafisz słuchać uważnie :))
Wieczornego spokoju przed dobrą nocą! hej :)
I dobrego poranka :)
OdpowiedzUsuńW intymnym swiecie problemow wlasnych
(aj.. bola!) i innych, ktore mozna jedynie wspol-(od)czuc w zyciu czy na filmie..
a potem ubrac w slowa i obrazy
caly swiat ukryty w krysztale
bez skazy..
A Ty?
OdpowiedzUsuń