Dziękuję Ci za miłość prędką bez namysłu
za to że nie jest całym człowiek pojedynczy
za oczy nagle bliskie i niebezimienne
za głos niedawno obcy a teraz znajomy
za to że nie ma czasu by pisać list krótki
więc dlatego się pisze same tylko długie
choć pisanie jest po to by szkodzić piszącym
a miłość wciąż niezręcznym mijaniem się ludzi
że nie można Cię zabić w obronie człowieka
Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie
za wszystko co nieważne najważniejsze
za pytania tak wielkie że już nieruchome
ks. Jan Twardowski
Milych snow!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja Ci też dziękuję
OdpowiedzUsuńza całokształt
bo mnie
kształtujesz
cały ten czas
Boże
w joannie zamkniony
wymownie
niedomówiony :*
na ten czas..
właśnie, to chciałam powiedzieć
tylko
miłych snów
ach, tak!-tak :)
OdpowiedzUsuńjasne, że ...... ...
dobranoc :)
wrocilam z wyprawy na wies :)
OdpowiedzUsuńwrzuce kilka zastyglych mirazy ..
lato 25 stopni :)