poniedziałek, 21 czerwca 2010

nic się nie zmienia?

..zmienia się wszystko..
nie mogę jak osiołek
tkwić w starych poglądach
a w zgodzie z Bogiem
i z błądzącą naturą
otworzyć oczy i isć
w codziennie nowe dni
starać się też obudzić
uparcie nieszczęsliwych
na siłę trzymających się
starych przyzwyczajeń
bliźnich..
chyba, że ze swym nieszczęsciem
tak bardzo się pokochali ;)
no cóż - na siłę nic.

Miłego, slicznego dnia!!
Lecę w chmurki, patrząc przed siebie
Pozdrawiając po drodze wszystkich
i czasami zerkając pod nogi (jeszcze ;))
sprawdzić, czy nie plącze się tam przypadkiem
jakies bezskrzydłe szczęscie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz