poniedziałek, 21 października 2013

...krawędź pozostaje krawędzią..

  1. ...krawędź pozostaje krawędzią
    tak, czy inaczej...
    ...do spełnienia marzeń
    idzie ze mną najlepszy przyjaciel
    i nie tylko
    nie tylko
    przyjaciel

    a słowa? już tyle ich było
    jeszcze wiele
    niepotrzebnych nikomu
    będzie
    w Tobie i we mnie
    i nie tylko w nas
    zanim
    nastanie pokój

    Księżycowej nocy joanno :)


    Anonimowy
    ..nad ranem..na krawędzi snu..

  2. wystarczy jedno tylko kłamstwo wśród prawd, żeby zatruć ..odebrać wiarygodność..i odtąd wszystko staje się fałszem..jakby tego lekko nie nazywać..kłamstwo zawsze ściąga człowieka w dół..
    ..ale też, niestety.. nawet kłamstwo wymuszone… ‘dla pozornego dobra,.. człowieka degraduje w sposób równie okrutny..


    ..i przez sen trzymając się krawędzi..
    Dobrego dnia
  3. ..to, co piszesz o kłamstwie jest prawdą!
    Odkrywając w sobie zakłamanie, już nie pociąga nas kłamstwo, przestajemy udawać, stajemy się prawdą dla prawdy o nas i o wszystkim, co się dzieje wokół. Tylko jeszcze pozostaje do odkrycia zrozumienie, dlaczego fałsz się dzieje. I pozostaje przebaczenie. Bo nie ma innej drogi do spokoju, rozwoju, radości.
    Tego Ci życzę, jako i całemu światu - tej pięknej drogi po sens życia, po miłość. Każde dobre uczucie jest prawdą, nie jest żartem. Żartem bronimy postawy i cechy, które jeszcze w nas są, jak ciernie, kiedy przychodzi miłość-zrozumienie.


    Dobrego wieczoru :)


2 komentarze:

  1. wszystko prawie ok, tylko...
    diabli jak już będą porywać,
    to niech wyrwą z naszych serc
    nieszczęście...
    to niech zostawią w spokoju
    naszą zdolność do miłowania,
    do kochania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. przed zasnieciem
    z hirurgicznym precyzyjnym cieciem
    slowem
    ..na szczescie :)

    OdpowiedzUsuń