czwartek, 29 stycznia 2009

Prośba o wyspy szczęśliwe

















A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.
Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul,
myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością.

Konstanty Ildefons Gałczyński

4 komentarze:

  1. hej zaczynamy kolorowy dzień!,hm a kto jest tym motylem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuang -tsy. Kim był? Mistrz taoistycznej dialektyki, którą w swym dziele „Prawdziwa księga południowego kwiatu” przedstawił w metaforze: „Śniłem, że byłem motylem. I byłem wtedy szczęśliwy. Nie wiedziałem, że jestem Czuangiem. Nagle obudziłem się i znowu byłem sobą, Czuangiem. I już wtedy nie wiedziałem, czy byłem Czunagiem, śniącym, że jest motylem, czy motylem, śniącym, że jest Czuangiem.” A zatem to, co rzeczywiste, jest poza naszą zwykłą percepcją, która jest oparta na doświadczeniu dwoistości. Sięgamy w kierunku prawdy dopiero wtedy, gdy w ekstazie wykraczamy poza wszelki dualizm.

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm, mi to się wydaje że śni mi się kiepski serial w który gram główną rolę, a wolałbym być w nim statystą.

    OdpowiedzUsuń