sobota, 7 lutego 2009

Mrowka

Mrowka
przyjacielem czlowieka.
Biega jak on
bez skladu
ani drogowskazu
nie dostrzegajac
wiekszego swiata wokol
tylko
wlasne mrowisko.
Zajeta praca zapomina o sobie
i unosi ciezary duzo wieksze niz jej kruche cialo.
Podziwiam, ze nie placze nad soba.

5 komentarzy:

  1. ... i dlatego jej praca ma sens, ma sens, ma sens... tak jak całe nasze przemijanie piękne - dzień po dniu, noc po nocy, myśl po myśli...

    OdpowiedzUsuń
  2. i dlatego ta droga
    ma sens ma sens
    i nasze wieczne wedrowanie
    dzien po dniu,
    noc po nocy...
    przez przemijanie

    OdpowiedzUsuń
  3. ... do życia...
    w wieczności :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. jakże pięknie współgraliśmy
    harmonijnie
    joanno

    OdpowiedzUsuń