środa, 8 kwietnia 2009


Nie ma mnie

dlatego

ze jestem

4 komentarze:

  1. dobrze, że oddalasz się, żeby żyć :) trzymaj się tego życia i bądź! gdziekolwiek, ale bądź :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje! ...od jutra, a dzis jeszcze przelewam wode oceanu lyzeczka.
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Joanna, dorwał mnie znów luj-niepokój i ściska za gardło... Dlaczego jestem taka słaba, czemu nie potrafię normalnie kochać, czy moje życie ma jeszcze jakikolwiek sens? Nieniawidzę siebie!!! Nienawidzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej... Nienawidzisz siebie?? A musisz pokochac... To jest problem...
    Zyjemy w swiecie zmiennosci nic tu nie jest trwale. Nie zmienisz tego co jest i co sie manifestuje w kazdej chwili, ale mozesz zmienic Twoja reakcje na problem.
    Badz silna, to uczucie minie, znajdz cierpliwosc i sile, daj mu czas. Daj sobie czas.

    OdpowiedzUsuń