Isia pisze...
..?
ciekawe, kiedy doleci?..
bezgraniczna cierpliwość
to moja wiz(j)a
do nieba..
nie gdzieś i kiedyś tam..
jak nie da się inaczej ;)
dam sobie przypiąć
na moment skrzydła
polecieć ośmielę się tam
wysoko
i ściągnąć z tego
ozdobionego miłością stołu
tu na ziemię obrus
wraz z całą, calutką zastawą
...
niech już spadnie nam na głowy
ten deszcz, którego się wstydzimy
.. deszcz zwyczajnych, dobrych
ludzkich uczuć..
bez strachu, że się
z nimi w sercu
komukolwiek narazimy :))
Chociaż „Się” długo żyło
nigdy „Się” nie uwierzyło
że jest „Się” tam
gdzie zawsze.
Już teraz.
Bez skrzydeł
...na zawsze...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
e tam,
OdpowiedzUsuńjest Się tam
gdzie chce
w zawsze też
ale i w
niewszędzie
niekoniecznie
..
bez skrzydeł
to nawet nie ma
takiej opcji
żeby Się
mogło
wydawać
istnieć
a Się jest
po prostu
dobre
jak my wszyscy
też :)
i już! :*
don`t worry
OdpowiedzUsuńbe happy:))
i nie martw się o Się
ono sobie poradzi
jak my wszyscy
bo ono wie
to co Ty
to co ja
ono Się nie jest obce
ono jest sobą
i troszkę mną
i troszkę Tobą
dobre jest ono
:)
Sie usmiechnelo
OdpowiedzUsuń;)