środa, 6 października 2010

ależ się wyprawia..

Isia:
..nad ranem obudziły mnie
dawno nie słyszane słowa piosenki:
parole, parole, parole..
gdzieś tam w głowie pobrzmiewające..
teraz to najczęściej tak jest, że
"mówisz i masz"
ależ się wyprawia..
chociaż już przestało mnie to dziwić..
to jeszcze zastanawia




no cóż..
pęki róż
melancholi jesiennej
w ciszy sennej..
świerszcz znudzony
nostalgią
zasnął przykryty balią
a w śnie
cichy smyczka włos
tuli
skrzypiec watły głos
dzwięczy pięknie...

nim
pęknie...

4 komentarze:

  1. ..i się przekona, że
    przecież
    można żyć
    bez
    można pęknąć
    stłuc się
    rozbić
    rozstać

    tylko czy to
    ma sens??
    i jaki jeśli
    boli!!

    że będzie pisać wiersze
    pełne łez?
    ono chce wybuchnąć
    śmiechem
    dowiedzieć się, że jest
    bliskie
    i dlatego jest
    szczęśliwe

    ono nie chce pękać
    z tęsknoty żalu
    nie chciało
    nigdy

    chce słuchać bajek
    które się spełniają :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ..chce żyć w dobrej bajce
    w której spełniają się marzenia!!
    Miłego Dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mile spotkanie
    kochanie :)
    Milego wieczoru !

    OdpowiedzUsuń
  4. wzajemnie.. chociaż..
    o czym Ty szepczesz?
    jakie spotkanie??
    hej, jakie spotkanie?

    OdpowiedzUsuń