wiatr jesienny wypełnia
pęknięte szczeliny
lamentuje nad losem
bezgwiezdnej krainy
na jesieni, swej pani,
nieroztropny rozkaz
zerwał liście
potargał
przetańczył
i ... dostał co dostał
w szaleństwie swym zamilkł
w listnym spustoszeniu
las zacichł w bezruchu
i w bezimieniu
..nie wiedziałam też
OdpowiedzUsuńdo niedawna że
tak się logos sprzysięga
i trafi mi się
jak ślepej kurce ziarenko
następny w życiu poeta ;)
..no i jeszcze
lubiący pożartować
z cudzych marzeń
i myśli o bezmiarze..
gdybym Cię nie znała
spytałabym:
ej, Mały Książę..
a tak na prawdę
Ktoś Ty?
..ale nie spytam :)
Miłego Wieczoru!