nie dotykaj snów
drzemiących w soplach
nad dachami miast
zimne są
i zamglone
iskrzą śmiechem czasami
gdy spadają
wolne
mrozem znieczulone
drzemiących w soplach
nad dachami miast
zimne są
i zamglone
iskrzą śmiechem czasami
gdy spadają
wolne
mrozem znieczulone
..już nie chcę
OdpowiedzUsuńdotykać serca Twojej wyobraźni..
moja za dwa serca
za dwie wyobraźnie
wystarczy..
a może za więcej..
..już chcę nam nieść
samą siebie..
taką, jaka jestem :)
Dobranoc :)
ta chwila wytchnienia
była mi potrzebna
do wyrównania
pionów i poziomów
nie gwarantuję
ale chyba wróciłam
na Ziemię ;)
chyba wróciłam
OdpowiedzUsuńna Ziemię ;)
kiedy ja opuscilas
i na jak dlugo
wyszlas lewa noga
czy prawa
na wdechu
czy wydechu
z dlonmi zacisnietymi
czy otwrtaymi
z usmiechem na twarzy
czy w pospiechu
chcialas uciec stad
czy juz za mna tesknilas
gdy
drzwi za soba zamknelas
i w ciszy
zniknelas..
przecież jestem..
OdpowiedzUsuńkiedy budzę się
gdzieś między
Twoją i moją ciszą
jedną dłoń mam otwartą
druga jest zaciśnięta
nie zważam na kolejność
nóg wstających
kiedy budzę się nocą
bronię się przed
marami przeszłości
może przed jakąś klątwą
która pozostała już tylko
w mojej głowie
i odchodzi od
moich bliskich
od mojej rodziny
chcę, żeby wstawanie
było lekkie
i uśmiechnięte
chcę znów
z Tobą mówić
bo lubię
i bo tęsknię
i bo nie zamknęłam