środa, 7 lipca 2010

do joanny.. :)

..a przyleciał dziś do mnie
taki młody przyjaciel
krótko był
a ładnie
rozmawiałam z nim raniej
przed spotkaniem :)
przygruchałam?

a później przyleciał
ptak taki inny
od którego chciałam
uczyć się prawdy kiedyś
pogadał
odleciał
a został zamęt
nie-serca aczkolwiek:)

tęsknię
wiesz joanno
za tym który jest
trzy w jednym
on jest zaklęty
w naszym ostatnim spotkaniu
w tym uczuciu najlepszym
w tym przyciąganiu

mój ci on!!
może się opiera
a może upiera ;)
ciemniejsza z jasności
ale jest..

w jego ramionach chcę
zasypiać i budzić się
i tak i już i tak

poczekam, dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz