..a Czesława też spotkałam,
jak wielu pięknych ludzi
i nie na występie..
nie czekając na spotkanie
pojawił się nieoczekiwanie
na Okęciu
jakiś koniec roku 1981
już od dawna miał
swoją czarną brodę
i różowy stosunek do świata ;)
odprowadzał Małgosię
na jej lotny pociąg do Paryża..
ona zaaferowana
on spokojny
oparty o jakąś kolumnę
już tęskniący
za tym żywiołem
na momencik go opuszczającym..
to taka moja po latach refleksja
ze spotkania z człowiekiem
po drodze..
..a Czesława też spotkałam,
OdpowiedzUsuńjak wielu pięknych ludzi
i nie na występie..
nie czekając na spotkanie
pojawił się nieoczekiwanie
na Okęciu
jakiś koniec roku 1981
już od dawna miał
swoją czarną brodę
i różowy stosunek do świata ;)
odprowadzał Małgosię
na jej lotny pociąg do Paryża..
ona zaaferowana
on spokojny
oparty o jakąś kolumnę
już tęskniący
za tym żywiołem
na momencik go opuszczającym..
to taka moja po latach refleksja
ze spotkania z człowiekiem
po drodze..
Miłych snów joanno :)