Na szpilce
Chodzi Anioł Stróż po świecie
sprząta po miłościach co się rozleciały
zbiera jak ułamki chleba dla wróbli
żeby się nic nie zmarnowało
listy tam i z powrotem
telefony od ucha do ucha
małe śmieszne pamiątki co były wzruszeniem
notes z datą spotkania ukryty w czajniku
blizny po śmiechu
sprzeczki nie wiadomo po co
żale jak pojedyncze osy
flirtujące osły
wszystko na szpilce
to co na zawsze już się wydawało
mądrość przy końcu że nie o to chodzi
radość że się kocha to co niemożliwe
ks Jan Twardowski
(Przepraszam, nie chciałem już pisać i choć wiem ,że nie do mnie ale dla mnie zbyt ważny ten wpis..)
OdpowiedzUsuń„…nie w naszej mocy przebaczać w imieniu tych , których zamordowano o świcie..”
Przebaczyć, jeśli mnie to dotyka..to tylko chwila, tak ,to żaden problem…
przebaczyć ..tak..ale jak zapomnieć…jestem Polakiem, mężczyzną, w Boga wierzącym…jestem Polakiem..jak Oni… a Oni jeszcze mówili do mnie.. ”„pamiętaj”..i.. „nie zapomnij”… ja jeszcze o nich pamiętam… i myślę,że nie zapomnę
w
Przebaczyc..
OdpowiedzUsuńobjac ciemnosc swiatlem
nie osadzac..
i poznac
...radość, że się kocha to co niemożliwe...