poniedziałek, 23 listopada 2009

ks. Twardowski



Zmieniły się czasy

Nazywamy go brzydko stróżem
karzemy mu stać pilnować
używamy jak chłopca na posyłki

kto z nas mu rękę poda
pożałuje że ma skrzydła za duże
sumienie tak czyste że nie wygodne
kolor biały całkiem niepraktyczny
życie obce bo bez pomyłek
miłość niecałą - bo bez umierania

kto z nas go obejmie za szyję
słuchaj - powie - zmieniły się czasy
teraz ja cię światem ukryję

3 komentarze:

  1. teraz ja cię przed światem ukryję..

    może słusznie, bo co światu
    po niemodnym, mizernym aniele
    którego zmęczyły do reszty
    brawa, oklaski, wiwaty..
    chce już tylko świętego spokoju
    taki jakiś zrobił się..
    normalny..

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie chodzi o brawa i oklaski ..tylko nastawienie dzioba na dziobanie wron..
    Narazie nikt nas tu nie dziobie.
    Jestesmy zbyt ciche i mile i nie niebezpieczne.
    W milczeniu nie ma bledu
    milczeniem mozna wyjsc z obledu.
    Spokojnej normalnej nocy
    w normalnosci i
    w niemocy...

    OdpowiedzUsuń
  3. och, to była "mocna" noc!!
    i przeraźliwie radosny
    poranek :**

    OdpowiedzUsuń