piątek, 12 listopada 2010

Biała magia

Stojąc przed lustrem ciszy
Barbara z rękami u włosów
nalewa w szklane ciało
srebrne kropelki głosu.

I wtedy jak dzban - światłem
zapełnia sie i szkląca
przejmuje w siebie gwiazdy
i biały pył miesiąca.

Przez ciała drżący pryzmat
w muzyce białych iskier
łasice sie prześlizną
jak snu puszyste listki.

Oszronią sie w nim niedźwiedzie,
jasne od gwiazd polarnych,
i myszy sie strumień przewiedzie
płynąc lawiną gwarną.

Aż napełniona mlecznie,
w sen sie powoli zapadnie,
a czas melodyjnie osiądzie
kaskadą blasku na dnie.

Więc ma Barbara srebrne
ciało. W nim pręży sie miękko
biała łasica milczenia
pod niewidzialną ręką.

Krzysztof Kamil Baczynski



Spokojnej Nocy!

5 komentarzy:

  1. wierzę! potrafisz!..
    rycerzu bez skazy
    w moich oczach
    chociaż by nie wiem co
    Ciebie takim poranionym
    tworzyło..

    Dobrych, uśmiechniętych snów :)
    widzimy się w nich nie przypadkiem..
    bo w życiu nie dzieje się nic
    bez przyczyny i skutku..

    tak mi mówiłeś..
    jakieś półtora roku przed dziś
    a może to już dwa lata..

    a ja idę z Tobą tak długo
    a ja z Tobą tak długo błądzę

    falowanie i spadanie
    nasza Mleczna Droga do Boga..

    Pięknych, kojących snów :*

    OdpowiedzUsuń
  2. falowanie i spadanie..

    Balans Motylu!
    spdlo juz tylu..

    OdpowiedzUsuń
  3. ..zapomniałam dodać, że powoli łapiemy..
    równowagę! Serce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serce Sercu Serce dalo
    zeby Serce pamietalo :)

    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  5. jak ślepej kurze diament!
    ależ ze mnie szczęściara :)

    OdpowiedzUsuń