poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Usmiechaj sie :)



  1. ja nie odchodzę, kiedy trzeba :)
    -Isia-

  2. a gdy odchodze... :(
    zbadac kaluze,
    ktos wiernie czeka
    jak skrzat
    na..
    czerwona roze..

sobota, 27 kwietnia 2013

piątek, 26 kwietnia 2013

środa, 24 kwietnia 2013

szszszum.... wiatru

Zauwazylem, ze szukales mnie.
Przepraszam, ze bylem niedostepny.
Wrocilem spowrotem do rzeczywistosci.




wtorek, 23 kwietnia 2013

swiadek



plynie szczescia kropelka
na lisciu




w nim dziurka
dla sznurka


i mala
pentelka


skrzat lowi lyzka
szczescie
z lodyzka







poniedziałek, 22 kwietnia 2013

powiedz MAMA

- powiedz mama
- dada?
- nie, powiedz mama
- tata?
- powiedz MAMA
- papa!
- nie, powiedz MAMA
- mama

Nagle spelnia sie! ♥

wtorek, 16 kwietnia 2013

znowu.. wagary?


skrzat wyjal z teczki
slodkie buleczki
i zegar stary..
kocyk rozlozyl
ksiazke otworzyl
i sie.... zatrwozyl:


LEW  
Lew ma, wiadomo, pazur lwi,
Lew sobie z wszystkich wrogów drwi.
Bo jak lew tylko ryknie,
To wróg natychmiast zniknie.

- Jan Brzechwa-




Milego dnia!



poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Nigdy nie jest za późno...


popatrzyl na ksiezyc
z usmiechem na twarzy
-noc mu nie przeszkadza-
szepnal skrzat
-zloty i wciaz marzy..





Milego dnia!

niedziela, 14 kwietnia 2013

Pod stopy krzyża



Adam Asnyk

      Dużo cierpiałem lecz koniec się zbliża
      Z uspokojeniem po przebytej męce -
      Pójdę, o Chryste, do stóp twego krzyża
      Wyciągnąć znowu z utęsknieniem ręce
      I witać ciszę zachodzącej zorzy,
      Która mnie w prochu u stóp twych położy!Nie pomnę modlitw, com niegdyś ze skruchą
      Przy boku matki powtarzał niewinny
      Te utonęły w fali życia głucho,
      I odkąd w gruzy padł mój raj dziecinny,
      Odkąd mi zabrakło ojczyzny i domu,
      Nie otworzyłem mej duszy nikomu!
      Nawet przed Tobą, nie mogłem, o Panie,
      Wydobyć płaczu z mej piersi ściśniętej,
      Bo wzrok mój padał w bezdenne otchłanie,
      A tyś mi zniknął na krzyżu rozpięty,
      Spośród pokoleń rozrzuconych kości,
      Za ciemną chmurą krwi, łez i nicości
      Ręką ziemskiego dotknąłem się błota,
      Widziałem zbrodnie, nie widziałem kary,
      Oprócz boleści i nędzy żywota
      Nic nie znalazłem, i zbrakło mi wiary,
      I dalej w ciemność poszedłem z rozpaczą,
      Zazdroszcząc ludziom, co na grobach płaczą
      Widziałem trwogę i niemoc konania,
      Widziałem duchów hańbę i upadek -
      Lecz nie widziałem nigdzie zmartwychwstania,
      I próżnych męczeństw przerażony świadek,
      Patrząc na niebo, co nigdy nie dnieje,
      Straciwszy wiarę, straciłem nadzieję
      Kochałem jeszcze biedne ludzkie cienie,
      Które na stosach palą się i świecą,
      Myślałem bowiem, ze biegnąc w płomienie,
      Wiedzą przynajmniej, dlaczego tam lecą,
      I, że przyjmując każdy ból i ranę,
      W piersiach anielstwo noszą nieskalane.
      Lecz gdym obaczył, skąd tu wszystkie czyny
      Swój tajemniczy początek wywodzą;
      Skąd wyrastają ściekłe krwią wawrzyny,
      Gdzie upadają ci, co w niebo godzą,
      I gdy wnikając w serc zranionych ciemność,
      Za każdym bólem znalazłem nikczemność,
      Natenczas miłość stała się podobną
      Do nienawiści smutnej i posępnej,
      I przeklinałem tę rzeszę żałobną,
      I pogardzałem nimi - sam występny...
      I mścić się chciałem za gorycz zawodu,
      Żem nie mógł kochać jak dawniej za młodu.
      Tak więc w mej duszy zburzonym kościele
      Została straszna pustka i samotność,
      Sam jako nędzarz zostałem w popiele
      I własną badać zacząłem przewrotność,
      I wszystko w sobie znalazłem to samo,
      Co mi się zdało być u drugich plamą.
      Wszystkie pragnienia nędzne, brudne, liche,
      Co kłamią tylko pozór wyższej cnoty,
      Olbrzymią nicość i olbrzymią pychę
      Znalazłem na dnie swej własnej istoty,
      I tak swe serce rozpoznawszy chore,
      Straciłem w sobie ostatnią podporę.
      Lecz ta upadku właśnie ostateczność,
      Co mnie w bezdennej pogrążyła nocy,
      Dała, mi poznać wszechwładną konieczność
      Wyższej a razem nieskończonej mocy.
      I moja rozpacz szalona i trwoga
      Świadczyła jeszcze o potędze Boga.
      Na mojej piersi spoczywał schowany
      Maleńki krzyżyk ze słoniowej kości:
      Świadek młodzieńczej wiary nieskalanej,
      Dar macierzyńskiej najczystszej miłości,
      Co przetrwał wszystkie burze i szaleństwa
      Znakiem cichego, boskiego męczeństwa.
      Kiedy go teraz na piersi zbolałej
      Po latach tylu znalazłem niewierny,
      Tak mi się wydał znowu jasny, biały,
      Taki potężny i tak miłosierny,
      Że znów tęsknotą zadrżało mi łono
      Za tą postacią tyle uwielbioną!
      I powitałem światło wiecznie nowe
      Z tych jasnych ramion krzyża tryskające,
      I na skrwawione stopy Chrystusowe
      Tak samo lałem moje łzy gorące,
      Jak wówczas, kiedym poił serce młode,
      Patrząc na mistrza nadziemską pogodę.
      I znów słyszałem te boskie wyrazy:
      "Chodźcie tu do mnie wy, którzy cierpicie,
      Chodźcie tu do mnie leczyć ziemskie zmazy,
      We mnie jest spokój i we mnie jest życie,
      Nie plączcie próżno na świeżej ruinie,
      Wszystko przemija, prawda nie przeminie!"
      Więc posłuchałem słodkiego wezwania -
      I oto idę z mym sercem schorzałem,
      I pewny jestem twego zmiłowania,
      Bom wiele błądził, lecz wiele kochałem,
      I drogi życia przeszedłem cierniste...
      Więc Ty mnie teraz nie odepchniesz, Chryste!



sobota, 13 kwietnia 2013

..bo miłość..


..wszelka dąży ku jedynej,
stworzonej dla niej..

Kobietą i mężczyzną stworzeni jesteśmy,
Ty i ja, Ja i ty :)
A Bóg wie, co stworzył.
Od początku wiedział,
Jesteśmy dobrzy!

-Isia-




skrzat ze skrzatinka
planuja w lecie
sniezne zamiecie
..?
a w srodku zimy
lesne krainy
..?
moze przypadkiem
zakwitna
z kwiatkiem..
..bo milosc..
zakwitla dzis rano
na dachu ze styropianu
cieply jest i bezpieczny
moze..
byc moze
jest wieczny
:*

środa, 10 kwietnia 2013

Uwielbiam Boga za gościnność...
tak, jestem gościem
z cudownym poczuciem humoru,
jakie Wszechobecny Duch
zsyła nam za nic.
Uwielbiam Boga za miłość...
tą pierwszą
którą znów mi zesłał...
I proszę o prowadzenie.
Żeby każde z nas było...
Ogromnie 
tu i teraz
szczęśliwym gościem
bo miłość...
-Isia-


Dziekuje
:*

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

ps.




mój był tylko wstęp,a dalej jak krwawiąca rana
choć na wejrzeniu słodkie,nie moje!
ale dla mnie i może jeszcze ktoś odważny
kamikaze po medytacji z wieczora do rana.
cyt: z Adonai.pl

" Znam twoją nędzę, twoje zmagania, twoją słabość i choroby, twoje przygnębienia, i mimo to mówię ci: Daj mi twoje serce, kochaj Mnie będąc takim, jaki teraz jesteś! Jeśli będziesz czekać, aż staniesz się aniołem, by powierzyć się miłości, nigdy nie będziesz Mnie kochać. Nawet jeśli często popadasz w grzechy, nawet jeśli jesteś zbyt leniwy, aby coś w sobie zmienić - kochaj Mnie! Kochaj Mnie teraz, bez względu na stan, w jakim się znajdujesz, w zapale czy też w oschłości, w wierności czy w niewierności.
Kochaj Mnie teraz. Pragnę miłości twego biednego serca. Jeśli będziesz czekać, aż staniesz się doskonały, by Mnie pokochać, to nigdy nie będziesz Mnie kochać. Czyż Ja nie mogę przemienić każdego ziarenka piasku w jaśniejącego czystością anioła, pełnego szlachetności i miłości? Czyż nie mógłbym jednym aktem powołać z nicości tysięcy świętych? Czyż nie jestem wszechmocny? A jeśli pragnę wybrać raczej twoją biedną miłość?
Moje dziecko, pozwól, bym cię kochał. Chcę twego serca. Pragnę cię ukształtować, ale na razie, czekając na to, kocham cię takiego, jaki jesteś i pragnę, byś teraz Mnie kochał. Pragnę ujrzeć, jak z dna twojej nędzy wypływa miłość. Kocham w tobie wszystko, aż po twoją słabość i pragnę, aby z twojego ubóstwa wznosił się stale ten okrzyk: Panie, kocham Cię! Dla Mnie liczy się śpiew twego serca. Czy potrzebuję twojej wiedzy lub zdolności? To nie cnót i zasług chcę od ciebie; gdybym cię nimi obdarzył, jesteś tak słaby, że zaraz popadłbyś w pychę.
Mogłem przeznaczyć cię do wielkich rzeczy, ale nie - ty będziesz sługą nieużytecznym. Zabiorę nawet tę odrobinę, którą posiadasz - bo stworzyłem cię do miłości. Miłość sprawi, że wszystko inne będzie ci przydane, bez twojej troski. Staraj się tylko, aby chwilę obecną wypełnić miłością. Dziś stoję u drzwi twego serca i pukam jak żebrak - Ja, Pan panów. Pukam i czekam; pospiesz, by Mi otworzyć. Nie mów wciąż o swojej nędzy. Tym, co rani Moje Serce, jest twój brak ufności.
Chcę, abyś myślał o Mnie w każdej godzinie dnia i nocy; pragnę, abyś czynił nawet najmniejsze rzeczy z miłością. Kiedy trzeba ci będzie cierpieć, dam ci siłę, ale pamiętaj: Kochaj Mnie teraz. Nie czekaj na to, aż staniesz się święty, by oddać się miłości - bo inaczej nigdy nie będziesz Mnie kochać."
ja tylko proszę,bo ja tylko "listy" nie moje roznoszę! :*

bo ja tylko "listy" nie moje roznoszę! :*
lezy tu koperta
jeszcze nie otwarta..
ok..
rachunek..
kredytowa karta..?
i ta tu..
pewnie
w zlosci rozdarta:
... Kochaj Mnie teraz.
Nie czekaj na to,
aż staniesz się święty,
by oddać się miłości...
Witam.. moich Gosci :)

komentarze:

bo jest wszystkim..



  1. ..jeśli szepnął sobie, to i wpadł..
    skrzat..
    Jest zwyczajna, prosta miłość,
    która wszystko przezwycięży
    bo jest wszystkim
    czym chcemy
    żeby była,
    bo nie zapomina
    swojego serca,
    bo pamięta
    o skarbie.
    -Isia-



  2. Jest
    zwyczajna prosta
    wiosenna radosna
    albo gorąca latem
    bawi się w polu ze skrzatem..
    jesienią jest cicha i smętna
    w deszczu zbyt zamyslona
     trochę niespokojna
    ze..znika i kona..
    w zimie za kominkiem
    grzeje się i marzy..
    ze wiosna znow..
    .kiedys przyjdzie
    i cos się 
    ...zwyklego wydarzy..

    ...bo nie zapomina
    swojego serca,
    bo pamięta
    o skarbie...
    ..szepnął sobie, to i wpadł..
    skrzat..

czwartek, 4 kwietnia 2013

Można mówić o Bogu wiele
ale
można czuć Jego przenikanie

bo nie ma większej Miłości
niż ta
która przenika... 
nas :)

-Isia-





nie ma ucieczki
-do wody szepnal skrzat
i wpadl do rzeczki..

wtorek, 2 kwietnia 2013

..przecież jestem :)


Czyż mogę więcej być?
Czyż mogę być mniej?

-Isia-

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

jestem

szepnal skrzat
otwierajac oczy
..co mnie dzisiaj zadziwi ..
czym wieczor
zaskoczy?



Milego dnia !