p.s.
muszę Ci to powiedzieć
rozumiesz..
imperatyw kategoryczny!
nie lubię kiełbasy!!
no, chyba że
chudą
w cieniutkich plasterkach
na kolację ;)
spożytą w Twoim
towarzystwie..
żeby było jaśniej :)
..a może dość już tych smutków?
..a może czas już odpocząć od wydziwiania?
..a może czas już wrócić do siebie uśmiechniętej
wesołej
dającej sobie
i wszystkim wokół
powód
do pięknego
godnego życia! :))
co Ty na to, Bracie, Siostro ??
idziesz ze mną dalej ??
..a może zostajesz
w świecie magicznych niezrozumień i nieporozumień? ;)
"Podobny zdejmowaniu haori - tak oto wygląda motyl!
Ach, na drodze tyczki ptasznika wciąż staje motyl
Przysiadłszy na dzwonie świątyni, motyl śpi!
Nawet gdy śpi, śni o zabawie - ach ten motyl z łąk!
Zbudź się, zbudź! - Uczynię Cię swym towarzyszem, o śpiący motylu!
Jakże smutne są oczy tego uwięzionego ptaka! - Jakże zazdrości on motylowi!
Motyle trzepoczą, choć dzień jest bezwietrzny!
Ujrzałem jak opadły kwiat powraca na gałąź - lecz patrzcie to tylko motyl!"
"I'll give you this if you give me that" is incorrect thinking..
********* Prosze to moj czas podziele sie z Toba dzis czas dzieli nas straszy niepogoda.. za siedmioma gorami zastygl w sniegu las ukryl sie w nim slowik ucichl biegu czas
..co jest jak chwiejna łódka.. ..ale jest! albo łódka
albo barka
albo szałas
..jakiś dom
jakaś cichość
jakiś pokój
..z sercem
Twoim
moim
naszym
waszym
ich ..ale z sercem!
Slonce prazy Nos mi sie luszczy..! praca sie pali my tacy mali jak ziarna piasku w zycia potrzasku w oazie z lez i w puszczy smiechu..! cicho wznosimy sie na oddechu.
..wdzięczność.. (za to, że dałeś nam miłość..) ..współodczuwanie.. (..z nami idź) ..przebaczenie.. (ach, żałuję za me złości) ..skromność.. (z prochu..w proch) ..zrozumienie.. (Jestem, który jestem) ..dzielność.. (moja tarcza i moja moc)
pokarm życia każdego wierzącego :))
Dobranoc (i Dzien Dobry), a zdumienie, podziw i zachwyt niech będą z nami (wszystkimi!) :*
...Najważniejsze, abyśmy nigdy nie przestali zadawać pytań. Ciekawość ma swoje własne racje istnienia. Nie sposób nie oniemieć z zachwytu, gdy kontempluje się tajemnice wieczności, życia, czy też wspaniałej struktury rzeczywistości. Wystarczy spróbować pojąć choćby drobny fragment tej tajemnicy każdego dnia. Nigdy nie wolno utracić tej świętej ciekawości...
...Najpiękniejszą rzeczą, jakiej możemy doświadczyć jest oczarowanie tajemnicą. Jest to uczucie, które stoi u kolebki prawdziwej sztuki i prawdziwej nauki. Ten, kto go nie zna i nie potrafi się dziwić, nie potrafi doznawać zachwytu, jest martwy, niczym zdmuchnięta świeczka... ..Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić...
..Każdy z nas ma dwie rzeczy do wyboru: jesteśmy albo pełni miłości... albo pełni lęku..
..joaś..
co dla Ciebie znaczy
określenie
"złamane serce"?
dla mnie
teraz
to jakieś
nieporozumienie..
Serce jest!
wieczne.
..czasem niedojrzałe..
wtedy
rodzi się
od nowa..
..kiedy zobaczy
i usłyszy
woła..
Ciebie i mnie..
..a my
idziemy albo nie
za
jego głosem..
..w zależności
od stanu
nie lękania
się o się..
Isia pisze...
..pamiętasz? Ty i ja i wiatr i morze wirujemy w tym przestworze...
nasz taniec trwa od tamtego dnia i nie ma końca :) i to jest piękne :)) i zaufaj proszę.. Drodze..
joanna pisze...
Dziekuje.. zapominam czasami ze walcze ze snami wtedy marzne w chlodzie.. to juz przeszlo.. minelo.. i nie jest juz w modzie. mam modna sukienke i kapelusz z piorkiem .. uszszsz.. siedze wciaz za biurkiem.. ;)
Wspaniały Pałac Snów, sześć zamkniętych okiennic - Jak rześki ten wietrzyk na mojej poduszce. Tacy zawsze byli Buddowie i Patriarchowie. Kuranty z dzwonnicy - wsłuchuję się w każdy.
Niespokojne myśli - przez całą noc, A teraz jeszcze wrzask małp! Tam, w świątyni, u stóp Przemieszczonego Szczytu - ile złamanych serc?
leze przy skraju drogi stoje na skraju drogi ide skrajem drogi placza mi sie nogi.. hej!
I Am the Sky - what you looking every day.. I Am the Sun - what shining your way.. I Am the Moon - what making you rest.. I Am the Star - what show your way... I Am the Earth - what breathing with you every minut and day.. I Am the TRUTH - what saying to you where is true..
Mezczyzna powiedzial, Opowiedz nam o samopoznaniu. A on odpowiedzial slowami: W ciszy, wasze serca czuja tajemnice dnia i nocy. Ale wasze uszy pragna slyszec dzwiek wiedzy serca. Chcecie wiedziec slowami to co zawsze wiedzieliscie w myslach. Chcecie umiec dotknac nagie cialo waszych snow.
I to jest dobre i sluszne. Waszych serc ukryty poczatek zrodla musi plynac z pradem, szemrzac plynac do oceanu; I skarb, ktory odpoczywa w waszej niezglebionej glebi musi ukazac sie przed oczami. Nie uzywaj zadnej wagi by zmierzyc ciezar nieznanego skarbu; I nie probuj badac glebi wiedzy kijem ani lina. Bo wasze ja jest oceanem, bez granic niemozliwy do zmierzenia.
Nie mow "Ja odkrylem prawde", lecz "Ja odkrylem jedna prawde." Nie mow " Znalazlem sciezke duszy". Powiedz raczej " Spotkalem dusze wedrujaca moim szlakiem" Bo dusza wedruje przez wszystkie drogi. Dusza nie wedruje na jednej wyznaczonej drodze, nie rosnie tak jak trzcina. Dusza otwiera sie jak kwiat lotosu z niezliczona iloscia platkow.
..to był intensywny dzień
prelekcja goniła prelekcję
czas kręcił się wokół tematu
"Nałogi - prawda czy mit"..
Ktoś mówił, broniąc swego zdania pokazem slajdów o zgubnym wpływie alkoholu, tytoniu i narkotyków na życie jednostki. Zdjęcia "choroby" w różnych stadiach były czasami przerażające.
Następna osoba ukazała coś wręcz przeciwnego - nie działanie "choroby" w przypadku odczuwania przyjemności płynącej z faktu zażywania nikotyny, narkotyków lub alkoholu w rozsądnych ilościach i nie przyjmowania do siebie obiegowych opinii na temat nałogu. W przypadku ludzi wychowanych w tradycji codziennego palenia fajki i świadomości jej dobroczynnego wpływu na umysł zdarzali się geniusze.
Pewien fizyk przedstawił działanie wyobraźni na pole świadomości i wpływ tego pola na całe życie, składające się z poszczególnych wydarzeń i tzw przypadków.
Pewien światły pastor opowiadał o działaniu wiary na wszystko, co nas otacza i co jest możliwe, dzięki głębokiej wierze do zrealizowania w życiu każdego. Wiara rodzi się, według słów pastora z modlitwy, prośby skierowanej do Stwórcy, wołania serca o wysłuchanie. Wtedy wszystko, o co prosimy w duchu miłości do ludzi i swiata staje się rzeczywistością.
Wielki wpływ na mnie wywarła prelekcja fizyka i pastora, mniejszy osób wykazujących tylko za i tylko przeciw swoim osobistym racjom, bez odwołania się do kosmologii i wiary.
Ktoś jeszcze mówił o różnych tendencjach i wpływach oddziaływania na wyobraźnię każdego człowieka Pism Świętych (Tora, Ewangelia, Koran, Tipitaka, Upaniszady, Sutry, Daodejing, Awesta, Adi Granth)i współczesnych licznych przekazów, takich jak Księga Wiedzy, filozofia Wingmakers. To była świetna prelekcja, obejmująca bez uprzedzeń prawie wszystkie nurty duchowe, docierające do naszego świata i wywierające wpływ na świat, który nas otacza. Przypomniało mi to postać naszego błogosławionego Jana Pawła II i jego nawoływanie do otwarcia serc, do otwarcia Drzwi Chrystusowi, o nie lękaniu się własnych przekonanń, o czym podczas tego sympozjum było bardzo dużo mówione.
W kuluarach, w czasie przerw rozmawialiśmy o niepokojących wydarzeniach związanych z parciem do dominacji, władzy, udowadniania racji każdego z osobna, narodu, państwa, religii... podczas gdy jest nagląca (jak czas ;)) potrzeba budowy nowych relacji, nowej drogi, drogi dla wszystkich, pozwalającej dostrzec różnorodność i piękno tego, co nas otacza, szanując każdego indywidualne przekonania.
Podobało się moim kolegom, kiedy usłyszeli jaki związek, według mnie jest idealny - małżeństwo, połączone z partnerstwem :) bez wtrącania się w sprawy, których się nie rozumie, a które dotyczą mężusia,żonki... bez wiercenia dziury w brzuchu dla swoich racji... z lekką, żartobliwą rozmową na codzień i wspólnym podejmowaniem decyzji, dotyczących naszego "razem", z troską o dobro wszystkich, tworzących rzeczywistość.. z rozmową o tym, co się dzieje w Tobie, we mnie, nie tylko "od święta"..
Mówili - szczególnie jeden, że to niemożliwe. Cóż kolego, powiem Ci to, co powtarzam od lat Joannie - dla cząstki Dobrego Boga, która jest w nas (jeśli Jest!) nie ma nic niemożliwego! Dla Boga, który nas stworzył, tym bardziej :))
Chrystus mieszka w każdym człowieku i ma piękne imię :)
Kto zgadnie?
Nagroda gwarantowana :)..z Vatem lub bez (jak chcesz) ;) ..z quizem lub nie :)
..ach, była też mowa o spiskowych teoriach.. ale to nie moja bajka :)
..było też o tym, że mało we mnie skromności, ale to też nie tak :)
..póki co, tak jak każdy - jestem jaka jestem, nie dążąc do niczego nadzwyczajnego, ulegając słabościom i żałując, śmiejąc się i płacząc, napominając i okazując szacunek tym, którzy napominają.. buntując się i pokorniejąc..
To już koniec relacji z sympozjum.. Joaś, dziękuję Ci za to, że mnie przyjęłaś serdecznie..
taaaak, te bzy kwitną bez przerwy :)) ..po maju, po Szwecji i innych lądach, w sercach rozkwitją..
Znów przyjdzie maj..
..Bóg jest Bogiem Człowiek jest Człowiekiem.. niektórych z nas interesują zbrodnie UPA niektórych pólnocna Nowa Huta niektórych najbardziej pociąga to, co było, historia.. a my wszyscy idziemy.. choć czasami serca marzną choć czasami omdlewają choć czasami to nie nasza bajka idziemy.. pamiętasz? była taka dziecięca gra ciuciubabka.. chyba weszła nam w krew niechcący przepraszając, że kazała nam błądzić..