Dlaczego zawsze tak wysoko.. leci jak bociany ma klucza kształt a cały z myśli samych dociera łatwo do miejsc do gniazd do ludzi odległych a bliskich tylko dobrze znanych
moze.. czasem w smudze swiatla na horyzoncie biegu dnia jakis zwykly przechodzien schyli sie nisko po snu kruszyne.. wysypaly sie nieba z ciemnych dziurawych chmur zaplataly sie slowa w slowem rzezbiony mur potrzasaja myslami w zaciszu szczescia czar slonce przeswieca falami z nocnym podmuchem cichnie sloneczny domek z kart
widzowie..dawno się rozeszli a w oczach jest ciągle taniec rzeka.. raczej most milczenia w zamilczeniu zapamiętanie..
konwencja..narzucona surowa ze sztywnymi ramami i bez..wciąż bez.. tylko z niewielkimi podpowiedziami zbyt trudna stale z samych słów niewypowiedzianych i choć starannie to bez powodzenia ćwiczona..latami
wiedza i piękno
bardzo rzadko się spotykają
jeśli to na krótko
w szybkim skrzyżowaniu
wiedza chce ciągle więcej
i pędzi zaraz dalej
piękno zachwyca się sobą
w kącie..aż do rana
..nie, nie spotykają się .. czasem tylko mijają
http://www.youtube.com/watch?v=c9gyHnWegb4
piękna i wtedy prawie nieznana ballada przypomniana po blisko 50 latach
Niepewność dotyku rzeczywistości ale to chyba tylko ona potrafi wywołać dreszcz zachwytu z odnalezienia i odkrycia w szaro-obojętności świata zauważenia własnymi oczami porzuconych gdzieś i zapomnianych okruchów piękna życia
..i dlatego tak lubię kiedy Ty tak jak dziś sama sobą piszesz
leci jak bociany
ma klucza kształt
a cały z myśli samych
dociera łatwo
do miejsc
do gniazd
do ludzi
odległych a bliskich
tylko dobrze znanych
http://www.youtube.com/watch?v=8scHKFwr0og
Spokojnego wieczoru..bez słowa