Wspaniały Pałac Snów, sześć zamkniętych okiennic -
Jak rześki ten wietrzyk na mojej poduszce.
Tacy zawsze byli Buddowie i Patriarchowie.
Kuranty z dzwonnicy - wsłuchuję się w każdy.
Niespokojne myśli - przez całą noc,
A teraz jeszcze wrzask małp!
Tam, w świątyni, u stóp Przemieszczonego
Szczytu - ile złamanych serc?
KAISEKI (XIII w.)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz