poniedziałek, 21 września 2009

;*

"nie doj sie łoganiojsie" ;)
Autor: o

14 komentarzy:

  1. Anonimowy21 września 2009 14:38

    ten po prawej to chyba papug ;)
    dzioby mają imponujące :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. joanna21 września 2009 16:32

    kiedys spotkalam w klatce w sklepie duza papuge zielono - kolorowa. Najpierw zaczela szczekac, jak pies na moj widok... a po chwili wolac - mama!!!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy21 września 2009 20:02

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Gwarek_czczony.O tym słyszałem,przydałby się czasem w domu kiedy "iskrzy" ;),nauczyłbym go szpetnie kląć,a sam się gdzieś schował :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Isia21 września 2009 20:49

    HM ;) łodegnać na amen,
    a kysz szatanie!!
    co to sie żonatym marzy..
    no nie..
    no nieładnie..
    kiej głowy łysiejom
    łorgany szalejom ;))

    a papugę można
    nauczyć wszystkiego
    tylko później
    nie pytaj Boga kolego
    czemu już nic
    nie rozumiesz ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy21 września 2009 21:49

    a skad Ty to wszystko wiesz?
    podsłuchiwałaś plotkujace sąsiadki?,je też można nauczyć wszystkiego (szaleją im nie tylko organy :p :p :p) nawet szpetnie kląć
    życzę dobrej nocy,niech się Wam ufoludki przyśnią :p

    OdpowiedzUsuń
  6. joanna21 września 2009 21:54

    nauczyłbym go szpetnie kląć....
    ..i mnie tez.... ?!
    ...Kolega kiedys smial sie ze mnie. Wyciagnal kiedys cala grupe na najwyzszy szczyt, gdzies wysoko w Alpach i zjezdzalismy w dol przez 2 godziny. Czarny stok ( waski i stromy) z muldami, w ktorych narty grzezly. I tu braklo mi szpetnych slow, zeby wyrazic moja opinie do kolegi na temat, co mysle o jego szalonym pomysle...

    OdpowiedzUsuń
  7. joanna21 września 2009 21:56

    Dobrej nocy w milym towarzystwie...!

    OdpowiedzUsuń
  8. Isia21 września 2009 22:09

    subtelność Piotruś nie pozwala nazwać
    wszystkiego po imieniu
    jesteś tą subtelnością naznaczony
    nie uciekniesz przed nią
    będziesz łagodny jak joanna
    czasami też jak ja ;)
    wymiarem subtelności
    jest zmienność
    by dojść do Miłości :)
    Dobrej, spokojnej nocy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy22 września 2009 05:14

    w mim wieku buduje się piramidy z klocków,układa mozaikę gra w skata lub szachy,czasem też politykuje - ta ostatnia zmienną jest jak kobieta :p.Zdecydowanie wolę moje elektroniczne klocki,i mozaikę z drutów (fachowo zwaną pająkiem)nie wylewają łez (na tą broń ostatecznej zagłady nie
    mamy obrony!)i robią co każę ;)
    życzę miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  10. joanna22 września 2009 05:50

    "nie doj sie łoganiojsie" ;)
    Milego dnia, Serce.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy22 września 2009 07:21

    Joanno to nie jest takie proste!.Karolek Marks filozof "dzieciak" wymyślił wojnę płci,i kurcze mu się to udało!.Sprowadził ludzkośc do roli zwierzaka.Lecz pomylił instynkt zwierzaka z inteligencją której zwierzę nie posiada.Można zwierzę nauczyć róznych sztuczek (jeśli uda Ci się je przyzwyczaić do siebie).Między zwierzakiem a człowiekiem jest ogromna przepaść podobna,jak miedzy Bogiem a człowiekiem! - to jest właśnie błąd który popełnił anioł ciemności i Karolek który mu służył.Teraz jeden i drugi wyją z zgryzoty bo chcieli władzy Boga!!!.Jeśli uda się medialnym władcom tego świata sprowadzić kobietę i mężczyznę do roli = tylko potrzeb ciała, nastąpi szybki koniec tego świata,wieczna i nie kończaca się pętla cierpienia!.Zwierzę chce władzy w stadzie,a to p;rowokuje wieczną walkę - prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. joanna22 września 2009 08:27

    tak.. jak nasze slabosci chca wladzy nad nami..
    ale my sie nie damy!!!!!!!
    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Isia22 września 2009 08:53

    nasze słabości nie są już naszymi słabościami.. chyba, że tak je postrzegamy :*
    mogą być natomiast naszą siłą i radością, PRAWDA JOANNO?
    ale Ty przecież wszystko wiesz
    i czujesz podobnie
    siostro :))

    OdpowiedzUsuń
  14. joanna22 września 2009 19:07

    cokolwiek to jest
    jest punktem stania
    slabosc w slabosci
    sila w sile
    krzyk w krzyku
    rozdzieranie w rozdzieraniu
    bezsilnosc w bezsilnosci
    radosc w radosci
    i milosc w milosci...jest.

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)