wtorek, 3 listopada 2009

p.k pisze...

radość z "Komunii" wypływa z czegoś innego,
a raczej z bliskości Kogoś.
Który gdyby pojawił się znów
na ziemi w ciele człowieka.
Szalałabyś za nim,
zostawiłabyś wszystkich
w domu,pracy!,wszystko!!!.
I poszłabyś za nim
usiadła jak (Maria z Mag-dali)
u jego stóp,
i to by Ci wystarczyło,
bo byłoby jak piękny sen.
On nic by nie mówił
bo i po co?.
Ci co się kochają wzajemnie,
rozumieją się bez słów!.
Popatrz jakie to jest proste,
Joanna lub czasem ja
- jesteśmy tylko przystawką
do podanego na talerzu dania.
Bóg Ojciec wybiera,
i dnia,i przystawki,
nooo! i te 5 min!
życzę Ci
abyś trwała w radości dnia!,
z inwestycją na jutro!,
cieszę się Twoją radością :*
tak trzymać
hej.

wycałować wszystkich w koło,
nic Ci nie ubędzie,
a kto wie
- może zapalisz supernową :*

hej!

4 komentarze:

  1. pocałunek
    co! zagotowało się? ;)
    dobrze wiesz że innym powinien być braterski - siostrzany,a innym przed i po ślubie.Dotyk ust,czasem tylko delikatne muśnięcie,a czasem uf!!!.
    Jest bardzo ważny - usta spełniają potrójną rolę,przyjmują,dają i leczą!.Przypomnij sobie swoje dzieci,jak je pieściłaś i całowałaś - i ich reakcję na pocałunek.Dlatego tak do niego namawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Teoretycznie moze i tak powinno byc, lecz w praktyce pocalunkiem obdarowujemy spodarycznie spontanicznie lub w niektorych przypadkach i czesciej mechanicznie. Buzka! Pa :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. dotyk jest ważny!,a z nim przekaz.Odwiedzisz wnuczki,przekonasz się sama!

    OdpowiedzUsuń
  4. Widok dzieci otwiera wszystkie serca !Rozpuszczam sie w dotyku malych rak ;)))

    OdpowiedzUsuń