Redakcja BM24, ndz., 11/04/2010 - 20:44
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu, po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę, idź wyprostowany wśród tych co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch ocalałeś nie po to aby żyć...
Trzeba było, by mój Prezydent zginął w Katyniu, w ziemi „ciemnego kresu”, gdzie giną najlepsi z najlepszych, odbierając ostatnią nagrodę. Trzeba było, by mój Prezydent wrócił w prostej trumnie, by tym, co na kolanach i tym, odwróconym od prawdy przypomnieć, czym jest ofiara życia.
bądź odważny gdy rozum zawodzi, bądź odważny, w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy...
Odwaga jest w nienawiści u tchórzy. Dlatego szydzili z niej, pytając o „ślepego snajpera”, gdy mój Prezydent został bohaterem Gruzji. Dlatego zagłuszano jego głos, gdy przypominał o mordercach z Katynia i drwiono z niego, gdy bronił naszej pamięci.
oni wygrają pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę, a kornik napisze twój uładzony życiorys...
Oni wiedzą, że dziś można. Pokazywać zdjęcia nigdy nie widziane, nazywać mężem stanu i ciepłym człowiekiem. Dziś, gdy mój Prezydent nie żyje, zgraja hipokrytów prześciga się w pochwałach, z nikczemnym przekonaniem, że martwy już im nie przeszkodzi. Po latach szyderstw, tanim bełkotem próbują zmyć hańbę wierząc, że oszukać Polaków jest rzeczą łatwą.
i nie przebaczaj, zaiste nie w twojej mocy przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie...
Nie będzie przebaczenia. Dopóki trwa kolejna odsłona kłamstwa katyńskiego, załgany spektakl pod dyktando Moskwy, odgrywany przez media i rządzących. Rozpoczęty przed kilkoma miesiącami, gdy ten rząd, z tym pułkownikiem KGB postanowili z mojego Prezydenta uczynić przedmiot rozgrywek. Nie będzie przebaczenia, bo nim zebrano ciała ze smoleńskiego lotniska, już zabrzmiał haniebny dwugłos - o „winie polskich pilotów” i „roli jaką mógł odegrać upór prezydenta” - zwiastujący to, co będzie się działo za kilka tygodni.
Nie będzie przebaczenia, bo chcą nam zabrać nawet naszą dumę.
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej, oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz...
czytaj dalej: http://blogmedia24.pl/node/27487
to czy jestem zarozumiały,pyszny!.Niech rozsądzi Pan Bóg,wypowiedziano wojnę mojemu kochanemu Narodowi!,i póki co jeśli mam bić się o prawdę (nawet z bronią w ręku,jak na wojnie - w partyzantce)jako żołnierz mam prawo do osądu zaistniałej sytuacji!.I nie popuszczę aż się dowiem prawdy!
OdpowiedzUsuń"w zamieszaniu słów
OdpowiedzUsuńzagubione szczęście
w poplątaniu pojęć
nie pytaj więcej
wszystko już wiesz"
teraz już zgadzam się z Tobą
joanno..
masz prawo do wszystkiego
co wybierasz Piotr..
dobrego, dobrego dnia
z Bogiem :*
Irenko
OdpowiedzUsuńtroszkę historii (nie będę wymieniał nazwisk,niech im Bóg wybaczy).Mój dziadek Kozyra (ojciec mamy) działał na Śląsku (w czasie okupacji niemieckiej )w partyzantce.Niewielki oddział (zbieranina zwykłych ludzi takich jak ja).Dziadek jednak był oficerem,miał zdolności przywódcze,i dowódcą był.Postawił pewnego czasu dwóch na warcie,a te osły na warcie spały!!!.Tak się wściekł (bo ich nakrył) i chciał ich zastrzelić,nie zrobił tego!.Uległ namowom reszty oddziału którym kierował.Dziadka później złapało gestapo,a ci dwaj którzy spali na warcie,przeżyli wojnę!.Po wojnie byli oficjelami w Związku Kombatantów,dziadek zginął w Matchausen!
..historia lubi się powtarzać..
OdpowiedzUsuńi odpowiedz sobie na pytanie, Piotr
dlaczego?
czy ofiara Twojego dziadka ma pójść
na zmarnowanie??..
czy może ma Ci ukazać Dobrą Nowinę..
Ty żyjesz..
żeby tkwić?,
czy żeby iść?
Przejrzyj Piotruś (historię)
pomyśl nad nią
zapytaj Boga o drogę
warto!
Ireno ech!.To nie są te czasy w których żyli moi dziadkowie!,wiedzieli gdzie jest wróg.Nie mam broni,nie potrafię rozpoznać wroga,a nawet jeśli się go domyślam zabić go jak żmiję - nie wolno mi!.Wbij sobie to do głowy,że nie chwaląc się mam coś w spadku po dziadkach!,nie chcę zabijać (chyba że mnie qrna zmuszą!) chciałby uczyć tak jak kiedyś - to była kiedyś moja broń strategiczna,i co?,no nic jak zwykle :(
OdpowiedzUsuńnie zabijaj! (chyba że nienawiść ;))
OdpowiedzUsuńposłuchaj - Bóg mówi tylko do Ciebie
łagodnie i z miłością
uwierz :*
chciałby uczyć tak jak kiedyś
OdpowiedzUsuń- to była kiedyś moja broń strategiczna...
...i jest Petrus, bestie mozna pokonac tylko czystym Duchem.