poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Pyl


Jestem ze smutkiem
Wracac?
Zostac.

Wiatr
szumi nowe melodie
stokrotkom jednookim
wpatrzonym w blekit

Wiosna
przykryta pylem
i oczekiwaniem.

10 komentarzy:

  1. Uśmiechnij się, proszę
    rozstań i smutku
    nie znoszę!
    Posiedzę z Tobą
    w tej poczekalni ;)
    razem będzie nam
    raźniej..

    OdpowiedzUsuń
  2. smutek i placz..
    chociaz nie chce, wciaz go slysze.. :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nade mną niebo to uśmiecha się
    to płacze
    serce tłucze się w niewoli
    chciałoby więcej zobaczyć
    to czuję ból ciała własny
    to z troską chciałbym inny ból utulić
    przygarnąć ciepło
    nic nie mówiąc rozczulić
    sny coraz cięższe i smutne
    jak bajka bywa czasem okrutna

    OdpowiedzUsuń
  4. ..a może Piotr
    może jeśli zechcemy
    całym sercem
    jeśli każde z nas zechce
    zmienimy każdy smutek
    zdejmiemy każdy ciężar
    z ramion drugiego człowieka
    nawet tego
    który tak zabrnął
    w beznadzieję
    że już nie chce pomocy..
    jak pomóc mu uwierzyć w miłość?
    on zasiał - ja uwierzyłam - on uciekł..
    ja wierzę :)
    on wraca, ja wracam..
    jest dobrze - wracamy do siebie, bo
    jak życie potężna jest miłość!!
    ..rozczula mnie mój
    czarny anioł..
    jest piękny!
    uwielbiam jego miłość
    jest czuła, aksamitna
    tylko ciut szydercza..
    wyśmiewa się z nas razem
    później płacze :(
    ..złoto-biały anioł
    jest dobry :)
    i też ładny
    dla Kaogoś najpiękniejszy!
    ja wybrałam!
    Anioła do prania ;)

    "to leśniczówka Pranie
    nasze jesienne mieszkanie.."

    póki co - wiosna przed nami :))
    bajka jest piękna, nie chce ranić
    tylko w tym cały jest ambaras
    aby oboje w tą bajkę
    uwierzyli naraz!

    ..jedna taka chwila była,
    później następna..

    ..od siebie - do siebie..
    skąd ja to znam?




    Piotr - każda bajka

    OdpowiedzUsuń
  5. jest możliwe choć w niewielkim stopniu pomóc osobom cierpiącym ból fizyczny,czy też psychiczny.Tak naprawdę to nie my jesteśmy dawcą pociechy,ale sam Pan Bóg.To On podsuwa nam w myślach, co,kiedy i w jakich okolicznościach mamy mówić lub pisać.Ja widziałem wczoraj dużo smutnych twarzy!,i na Różańcu je sobie przypominałem,to była serdeczna modlitwa prośba o duchowe wsparcie Boga - nic innego zrobić nie możemy.Pan Dawca tak :).
    ps.nawet nie musisz widzieć danej osoby,wystarczy że słyszysz jej głos,ja często w RM.I bywało że udało mi się coś modlitwą wyprosić

    OdpowiedzUsuń
  6. ..ja w RM prawdę mówiąc wcale :)
    ale nic to..
    każda Stacja jest dla tego
    który chce się w nią
    wsłuchać..
    ..wtedy byłeś taki daleki
    mówiąc mi o swojej czystości
    po spowiedzi..
    ..a ja, tam wysoko niby
    byłam w sercu taka
    zbrukana, bo.. ośmieliłam się marzyć..
    ..Ty czysty, a ja normalnie
    (wtedy) ściereczka..
    tak sobie wymyśliłam
    to tak było..
    ..Ty - apartamenty..
    ..ja - ograniczona..
    ale nic to..
    tamto było chwilką..
    tak na prawdę nic nas nie dzieli
    tak na prawdę wszystko przed nami
    jeśli wiemy i wierzymy w to, że..
    się kochamy :)
    wzajemnie niezmiernie
    :*

    OdpowiedzUsuń
  7. ech teraz to zabrzmiało jak bluźnierstwo :).Ja i czysty
    ,przypominają mi się słowa mojej babci,kiedy skarżyłem się jej że mi coś tam nie wychodzi "i święty trzy razy upadnie".Nie kojarzyłem wtedy tych słów.Niedawno wymyśliłem swoje powiedzenie "każdy dzień może być naszym zmartwychwstaniem",każdy też dzień upadkiem.Tylko Wzór cnót może określić na jakim jesteśmy etapie.Wiesz,można to określić między innymi tak,stan ducha - zachwyt Boga nad nami,podobna jest fascynacji narzeczonych między sobą.
    Dobrze kiedy zostają małżonkami,i ona trwa między nimi aż do śmierci.
    W życiu jak to w życiu,bywa skromniej,i okazuje się że "naszym zdaniem" on,ona wcale nie są takimi cudownymi,jak się nam wydawało.Mam pełną świadomość tego o czym piszę,choć czasami słyszałem że sam w stosunku do siebie jestem drobiazgowy.Ech nie jest ze mną tak jak piszesz,choć bardzo chciałbym.W równowadze ocen,moja żona jest mistrzynią,stawia mi większe wymagania niż Ty.Szczerze przyznaję że kobiece emocje czasami nas chłopów wprawiają w taki sam zachwyt jak samego Pana Boga :)
    życzę miłego dnia,cieszę się że łapiesz moje malowane nadzieją obrazy,to właśnie są nasze marzenia.Może kiedyś spełnią się w realu :)
    dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  8. ..ja tutaj piszę swoje życie i swoje marzenia, a że Twój awatar jakoś mi się skojarzył, to piszę to "niby" do Ciebie, Pietia.. cieszę się, że jest nas tyle, płynących na tej fali.. tylko moja bliźniacza kropelka szczęścia wie o czym opowiadam :)
    ..wszystkich nas ogarnia to, co wprowadza w tak różne stany.. i nie wiemy co jest udawaniem, a co prawdą, a przecież jeśli to jest miłość, to wszelki strach, wszelki opór pokona - zwycięży!..
    I ja Ci dziękuję Piotr za inspirację do myślenia o wszystkim, co pochodzi od Boga i nim jest.. ranny z Ciebie ptaszek - coraz mniej godzin snu nam wystarcza - i to jest dobre :))

    OdpowiedzUsuń
  9. cieszę się że mnie choć troszkę polubiłaś.Jednak jest tak że ja zadeklarowanym przyjaciołom stawiam wyżej poprzeczkę!(wcale to nie znaczy że jestem wyżej niż oni)jeszcze żyję (sam nie wiem dlaczego ,dla kogo i po co)ale wiem że mogą zrobić więcej niż ja.Na tym polu na które ja nie mam wstępu.I tylko o to mi chodzi.Ratujcie dziewczynki,chłopców jeśli mnie znajdą,zostaw mi!

    OdpowiedzUsuń
  10. ..chyba Cię czuję,
    chyba Cię rozumię..
    i proszę Cię o jedno
    - przebacz tym, którzy Cię poranili!
    mi się udało :)
    to była długa droga..
    Piotr - nie patrz w to, co było
    jak na nieszczęście..
    popatrz na to jak na naukę
    każdy tzw "wróg" jest nam dany
    żeby nauczyć
    nawet swoim tzw "złym" przykładem
    bezwarunkowej miłości :)

    ..kocham!
    ..a nauczył mnie
    mój, nasz Nauczyciel :)
    pomogli mi Przyjaciele
    szczególnie jeden
    jedyny..

    ..ale to już
    tylko nasza bajka
    a jeśli chcesz
    to Ci o tym..
    na pewno nie opowiem!! ;)
    i na pewno nie prosto do ucha..
    przebacz Piotr już swojej historii
    ona musiała się stać..
    żebyś dorósł śliczny chłopczyku
    do miłości swojej żony
    i swoich synów
    i wnuków..

    chcesz?

    OdpowiedzUsuń