czwartek, 24 września 2009

Anonim

Mój ty nieśmiały święty
biedny anonimie
nie szeptałeś mój Boże
nie wołałeś Pan Bóg
tak chciałeś Jemu służyć
by o tym nie wiedział
czemu krzyż swój ukryłeś
zataiłeś rany
nie udźwigniesz w sekrecie
wiary bez niewiary
-ks. Twardowski

1 komentarz:

  1. obie ważą po tyle samo
    jedna drugą wspomaga

    ze swą niewierną wiarą
    wciąż Jesteś Jego dzieckiem

    na wdzięczą radość
    na szczęście

    OdpowiedzUsuń