zapomnieć o bólu
wciąż nadzieję nieść
uśmiechem świat opromienić
niech przemieni się
na przekór wspomnieniom
na przełaj i pod górę
rozkazywać
niech śpiewają kamieniom
stanąć z nimi murem
- p.k -
czwartek, 31 grudnia 2009
JAKI ON BYŁ....TEN 2009 ROK?
Isia pisze...
..wiesz? - wiesz!
nie słodzić tak, żeby przelukrzyć
to nie o to chodzi, żeby znów
wydawało się
a potem rymmms i tr-achchch..
to nie o to chodzi..
w smakowitym żywiołu wywarze
wysmakować po trosze wszystko
kiedy zbyt mdłe - dodać pikanterii
gdy zbyt gorzkie - miodem osłodzić
(choćby lipnym takim lipowym)
kiedy zda się nam jak cukierek
takie landrynkowe różowe cosik
trzeba nosek zanurzyć w ziemi
i powąchać jak pachnie niedosyt
czego? - słońca, deszczu, mrozu..
poczuć coś więcej, niż tylko szczęście..
nie wspomnę już o soli
o brudzie, głodzie i smrodzie
o poniewierce
bo ktoś zapomniał nauczyć
że można żyć
że można myśleć piękniej
że można dalej iść
i tworzyć to, co lepsze..
nie słodzić tak, żeby przelukrzyć
to nie o to chodzi, żeby znów
wydawało się
a potem rymmms i tr-achchch..
to nie o to chodzi..
w smakowitym żywiołu wywarze
wysmakować po trosze wszystko
kiedy zbyt mdłe - dodać pikanterii
gdy zbyt gorzkie - miodem osłodzić
(choćby lipnym takim lipowym)
kiedy zda się nam jak cukierek
takie landrynkowe różowe cosik
trzeba nosek zanurzyć w ziemi
i powąchać jak pachnie niedosyt
czego? - słońca, deszczu, mrozu..
poczuć coś więcej, niż tylko szczęście..
nie wspomnę już o soli
o brudzie, głodzie i smrodzie
o poniewierce
bo ktoś zapomniał nauczyć
że można żyć
że można myśleć piękniej
że można dalej iść
i tworzyć to, co lepsze..
środa, 30 grudnia 2009
Czy suseł może mieć miłe sny?
Wszystko zależy
Od serwowanych talerzy
I od przekąski
Bo przełyk ma wąski
Nabył sie niestrawności
I nie śpi dla pewności
Tym bardziej snow nie posiada
I nie wie czy z lewej
Czy z prawej
Ma słuchać sąsiada
Od nadsłuchiwania
I służnego kłaniania
Głowa mu pęka
Straszna to męka
Wniosek jest prosty
Suseł w splendorze
Snow miłych mieć
Raczej nie może
Od serwowanych talerzy
I od przekąski
Bo przełyk ma wąski
Nabył sie niestrawności
I nie śpi dla pewności
Tym bardziej snow nie posiada
I nie wie czy z lewej
Czy z prawej
Ma słuchać sąsiada
Od nadsłuchiwania
I służnego kłaniania
Głowa mu pęka
Straszna to męka
Wniosek jest prosty
Suseł w splendorze
Snow miłych mieć
Raczej nie może
Ustrój się zmienił ale antypolonizm trwa
Z prof. Piotrem Jaroszyńskim, kierownikiem Katedry Filozofii Kultury Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler
Czy nie odnosi Pan wrażenia, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zbyt mało uwagi poświęca dziś promowaniu i wspieraniu kultury polskiej?
- Ministerstwo to nie tylko nie jest zainteresowane kulturą polską, ale wręcz dąży do jej zniszczenia. I to na dwa sposoby: albo wspierając (finansowo) twórczość antypolską, albo pozostawiając własnemu losowi [odmowa finansowania] czy to zabytki polskie, które wymagają kosztowej renowacji (w zeszłym roku ministerstwo odrzuciło ok. 500 wniosków w sprawie dofinansowania remontu starych, nawet kilkuwiekowych kościołów), czy też nowe projekty, które choć są wartościowe, to same się nie przebiją.
czytaj dalej:
http://www.usopal.com/index.php?option=com_content&view=article&id=46:ustroj-si-zmieni-ale-antypolonizm-trwa&catid=34:wywiady&Itemid=54
Czy nie odnosi Pan wrażenia, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zbyt mało uwagi poświęca dziś promowaniu i wspieraniu kultury polskiej?
- Ministerstwo to nie tylko nie jest zainteresowane kulturą polską, ale wręcz dąży do jej zniszczenia. I to na dwa sposoby: albo wspierając (finansowo) twórczość antypolską, albo pozostawiając własnemu losowi [odmowa finansowania] czy to zabytki polskie, które wymagają kosztowej renowacji (w zeszłym roku ministerstwo odrzuciło ok. 500 wniosków w sprawie dofinansowania remontu starych, nawet kilkuwiekowych kościołów), czy też nowe projekty, które choć są wartościowe, to same się nie przebiją.
czytaj dalej:
http://www.usopal.com/index.php?option=com_content&view=article&id=46:ustroj-si-zmieni-ale-antypolonizm-trwa&catid=34:wywiady&Itemid=54
wtorek, 29 grudnia 2009
ojej!
Szczęście
Którą bramą niestrzeżoną
przyjdzie dzisiaj szczęście
Ktorą ścieżką zagubioną
W lesie na zakręcie
Drobna nóżka
wśrod kamieni i zamarzlych traw
Drobna stopa kroki przędzie
Wzdluż rzeki i wplaw
Na górze i w dole
Snują sie marzenia
Idzie szczęscie ulicami
bez cienia zwatpienia
Bez cienia żalości
Bez lzy jednej nawet
Rozsypuje fiolki róze
w oszronioną trawę
Na murawie dwa czasy
pustka przy kominie
świerszcz marzyciel
sny wysniewa
o pięknej dziewczynie
Za oknami cienie
za oknami mróz
Dziewczę wyśnil grajek
Na poslaniu z róż
żali się bezglosnie
Grac i tanczyc chce
Jesli zagra nie zatanczy
Zagraj ty mój śnie
Będę z dziewką tanczyc
Będę róże rwac
Co nocy poslanie
Z nowych kwiatow slac
Zagraj ty mój śnie
Graj i nie koncz się!
przyjdzie dzisiaj szczęście
Ktorą ścieżką zagubioną
W lesie na zakręcie
Drobna nóżka
wśrod kamieni i zamarzlych traw
Drobna stopa kroki przędzie
Wzdluż rzeki i wplaw
Na górze i w dole
Snują sie marzenia
Idzie szczęscie ulicami
bez cienia zwatpienia
Bez cienia żalości
Bez lzy jednej nawet
Rozsypuje fiolki róze
w oszronioną trawę
Na murawie dwa czasy
pustka przy kominie
świerszcz marzyciel
sny wysniewa
o pięknej dziewczynie
Za oknami cienie
za oknami mróz
Dziewczę wyśnil grajek
Na poslaniu z róż
żali się bezglosnie
Grac i tanczyc chce
Jesli zagra nie zatanczy
Zagraj ty mój śnie
Będę z dziewką tanczyc
Będę róże rwac
Co nocy poslanie
Z nowych kwiatow slac
Zagraj ty mój śnie
Graj i nie koncz się!
Sila imaginacji...
Salamandra, pon., 28/12/2009 - 17:00
Imaginacja (tworzenie obrazow) jest podstawowym narzedziem do tworzenia fizycznej przyszlosci. Mozna tworzyc bedac w kontroli nad tym co chcemy aby nas spotkalo albo mozna "tworzyc" balagan tez, oddajac kontrole niekontrolowanej imaginacji.
Kiedy patrzymy wokolo nas mozemy zobaczyc pieknosc i harmonie, albo brzydote i balagan. To nam da dobra ideje o czym mysla ludzie co tam zyja. Bo kazdy tworzy, zdajac sobie sprawe co robi albo nie.
Cierpienie ma zrodlo w pragnieniach co nie chcemy kiedy sie realizuja. Trzeba zdawac sobie sprawe ze mamy moc tworzenia naszego swiata. Oddajac ta kontrole czesto wpadamy w cierpienie bo tworzymy to czego naprawde pozniej nie chcemy.
Kontrola nad nasza imaginacja to droga do naszego szczescia. Ile razy szlyszalem "Ja jestem biednym", moja cicha odpowiedz jest "Twoja bieda to jest tylko brak imaginacii".
komentarz / Blogmedia 24 /
Milych snow!
Imaginacja (tworzenie obrazow) jest podstawowym narzedziem do tworzenia fizycznej przyszlosci. Mozna tworzyc bedac w kontroli nad tym co chcemy aby nas spotkalo albo mozna "tworzyc" balagan tez, oddajac kontrole niekontrolowanej imaginacji.
Kiedy patrzymy wokolo nas mozemy zobaczyc pieknosc i harmonie, albo brzydote i balagan. To nam da dobra ideje o czym mysla ludzie co tam zyja. Bo kazdy tworzy, zdajac sobie sprawe co robi albo nie.
Cierpienie ma zrodlo w pragnieniach co nie chcemy kiedy sie realizuja. Trzeba zdawac sobie sprawe ze mamy moc tworzenia naszego swiata. Oddajac ta kontrole czesto wpadamy w cierpienie bo tworzymy to czego naprawde pozniej nie chcemy.
Kontrola nad nasza imaginacja to droga do naszego szczescia. Ile razy szlyszalem "Ja jestem biednym", moja cicha odpowiedz jest "Twoja bieda to jest tylko brak imaginacii".
komentarz / Blogmedia 24 /
Milych snow!
poniedziałek, 28 grudnia 2009
anioly
pachna bialym atlasem
balsamem lzy ocieraja
i usmiechaja sie czasem
gdy smiechu jest w nas za malo
a gdy w nocy jest ciemno
i sercu niepokoj doskwiera
przychodza z konwaliami
i niebo sie cicho otwiera
balsamem lzy ocieraja
i usmiechaja sie czasem
gdy smiechu jest w nas za malo
a gdy w nocy jest ciemno
i sercu niepokoj doskwiera
przychodza z konwaliami
i niebo sie cicho otwiera
Petrus:
Choć hierarchia w niebie podobna jest ,do tej jaka była kiedyś na ziemi
(wszak to niebo było jej wzorem i Twórcą) Ojciec głową rodziny,Matka jej ciepłym kochajacym bezgranicznie sercem!.Jeśli hierarchia Niebieskich Wartości wróci spowrotem i utrawali się na ziemi,nikt i nic tego zniszczyć nie jest w stanie.Ojciec Stwórca tworzy perły,Matka je rodząc rozsiewa (choć wszystko niestety w ludzkosci rodzi się w bólu)Ojciec perły "szlifuje" i nadaje im niepowtarzalny blask!
(wszak to niebo było jej wzorem i Twórcą) Ojciec głową rodziny,Matka jej ciepłym kochajacym bezgranicznie sercem!.Jeśli hierarchia Niebieskich Wartości wróci spowrotem i utrawali się na ziemi,nikt i nic tego zniszczyć nie jest w stanie.Ojciec Stwórca tworzy perły,Matka je rodząc rozsiewa (choć wszystko niestety w ludzkosci rodzi się w bólu)Ojciec perły "szlifuje" i nadaje im niepowtarzalny blask!
niedziela, 27 grudnia 2009
Joanno!
opuściłem stare skrzynki pocztowe!,wogóle się do nich nie loguję.Nigdy niczego przed nikim nie ukrywałem,ba nawet podałem oficjalnie do nich swoje hasło,jest widoczne na blogu Adusi05,więc każdy ciekawski moze sobie spokojnie wejsć na moje skrzynki i czytac do woli,i kupić oferowaną mi bardzo czesto (jak już wspomniałem) viagrę! :p,jakby ona byłaby mi konieczna do szcześcia i zycia ;)))).Można się posikać ze śmiechu - kiedy to niby dorośli rozumni ludzie,zachowują się jak nierozumne dzieci.Może mam taki dar,którego oni nigdy nie pojmą że zawsze tak było.Czy to w pracy czy w internecie dzieciaki garnęły się do mnie,opowiadały o swoich marzeniach,były bardzo szczere i bardzo mi ufały - o dziwo!,bardziej niż swoim rodzonym rodzicom.Może o to ktoś się na mnie wściekł.Bo choć władzy nie pragnąłem ona sama mnie szukała.Potrafiłem zdobywać serca pań,mając nad nimi władzę nigdy jej nie wykorzystywałem,wręcz przeciwnie
łatwiej mogłem (na ile potrafiłem) im w niektórych problemach pomóc.Fakt zdarzały się wypadki że szukały ze mną bliższego kontaktu,ale przecież ja jestem żonaty!,i nigdy przed nimi tego nie ukrywałem.
Nie jestem tak zarozumiały jak niektórzy może sądzą,i nadal jestem wierny swojej zonie,i tak zostanie do końca moich dni.Więc oficjalnie pytam!
po cholerę i na chama chcą zebym ja postępowal zgodnie z zasadami z którymi się nie zgadzam!???.
Nawet jesli według norm unijnych "skoki na boki partnerów w małzeństwie" są standardem???, mam w nosie taką Unię, i taką Europę!!!
piotr
łatwiej mogłem (na ile potrafiłem) im w niektórych problemach pomóc.Fakt zdarzały się wypadki że szukały ze mną bliższego kontaktu,ale przecież ja jestem żonaty!,i nigdy przed nimi tego nie ukrywałem.
Nie jestem tak zarozumiały jak niektórzy może sądzą,i nadal jestem wierny swojej zonie,i tak zostanie do końca moich dni.Więc oficjalnie pytam!
po cholerę i na chama chcą zebym ja postępowal zgodnie z zasadami z którymi się nie zgadzam!???.
Nawet jesli według norm unijnych "skoki na boki partnerów w małzeństwie" są standardem???, mam w nosie taką Unię, i taką Europę!!!
piotr
Niedziela Świętej Rodziny
Modlitwa na Synod na temat rodziny
Boże, od którego pochodzi wszelkie ojcostwo w niebie i na ziemi,
Ojcze, który jesteś Miłością i Życiem,
spraw, aby każda ludzka rodzina na ziemi
przez Twego Syna, Jezusa Chrystusa, „narodzonego z Niewiasty”,
i przez Ducha Świętego stawała się prawdziwym przybytkiem
życia i miłości dla coraz to nowych pokoleń.
Spraw, aby Twoja łaska kierowała myśli i uczynki małżonków
ku dobru ich własnych rodzin i wszystkich rodzin na świecie.
Spraw, aby młode pokolenie znajdowało w rodzinach
mocne oparcie dla swego człowieczeństwa
i jego rozwoju w prawdzie i miłości.
Spraw, aby miłość umacniana łaską Sakramentu Małżeństwa
okazywała się mocniejsza od wszelkich słabości i kryzysów,
przez jakie nieraz przechodzą nasze rodziny.
Spraw wreszcie - błagamy Cię o to za pośrednictwem Świętej Rodziny z Nazaretu -
ażeby Kościół wśród wszystkich narodów ziemi
mógł owocnie spełniać swe posłannictwo w rodzinach i poprzez rodziny.
Przez Chrystusa Pana Naszego, który jest Drogą, Prawdą i Życiem na wieki wieków. Amen.
Sługa Boży Jan Paweł II /15.08.1980/
Nowy Dzień
sobota, 26 grudnia 2009
Duchowść świąteczna: JEDNOŚĆ.
poldek34, pt., 25/12/2009 - 17:37
Święta Bożego Narodzenia mają to do siebie, że jednoczą.
Jednoczą zarówno rodziny niewierzących jak i wierzących. Powodują, że w te dni stajemy sobie w jakiś metafizyczny sposób bliższi, swoi, jesteśmy dla siebie inni niż zwykle.
Święta BN są jakby wylaniem Ducha Świętego. Czymś co można porównać - w pewnym sensie - z takim wydarzeniem jak odejście Jana Pawła II. Gdzie ludzie "na kołku" wieszali swoje urazy i konflikty.. .
W wigilię następuje właśnie podobny Duch jedności. NIe jest niczym nadzwyczajnym nadawanie kolęd, koncertów o tematyce Bożonardzeniowej, nie jest czymś dziwnym budowanie szopek, wieszanie symboli religijnych tam, gdzie ich w dni powszednie nie ma.
Więc Boże Narodzenie to czas obfitości jaka wylewa się na świat, zarówno wierzących jak i niewierzących. Ile tej obfitości boskiej spłynie na nas zależy od tego, ile dobrej woli w sobie nosimy....
.
czytaj dalej:
http://blogmedia24.pl/node/23059
Święta Bożego Narodzenia mają to do siebie, że jednoczą.
Jednoczą zarówno rodziny niewierzących jak i wierzących. Powodują, że w te dni stajemy sobie w jakiś metafizyczny sposób bliższi, swoi, jesteśmy dla siebie inni niż zwykle.
Święta BN są jakby wylaniem Ducha Świętego. Czymś co można porównać - w pewnym sensie - z takim wydarzeniem jak odejście Jana Pawła II. Gdzie ludzie "na kołku" wieszali swoje urazy i konflikty.. .
W wigilię następuje właśnie podobny Duch jedności. NIe jest niczym nadzwyczajnym nadawanie kolęd, koncertów o tematyce Bożonardzeniowej, nie jest czymś dziwnym budowanie szopek, wieszanie symboli religijnych tam, gdzie ich w dni powszednie nie ma.
Więc Boże Narodzenie to czas obfitości jaka wylewa się na świat, zarówno wierzących jak i niewierzących. Ile tej obfitości boskiej spłynie na nas zależy od tego, ile dobrej woli w sobie nosimy....
.
czytaj dalej:
http://blogmedia24.pl/node/23059
piątek, 25 grudnia 2009
raz dwa trzy, raz dwa trzy,,,
walz na trzy
dla oczu pary
patrzacych
w lustro
bez wiary
raz dwa trzy
szukaj drzwi...
raz dwa trzy
tu jest klucz
a tu drzwi...
czwartek, 24 grudnia 2009
Niechaj w te Święta..
Moje dla Was życzenia
Żyjmy radośnie i odważnie - przynajmniej w wyższej części duszy - pośród prób, na które wystawia Nas Pan. Żyjmy radośnie i odważnie, powtarzam, ponieważ Anioł, przepowiadający narodzenie naszego maleńkiego Zbawiciela i Pana, zwiastuje śpiewając i obwieszczając, radość, pokój i szczęśliwość ludziom dobrej woli, aby nie było nikogo, kto nie wiedziałby, że aby przyjąć to Dziecię, wystarczy być człowiekiem dobrej woli ( wg. Epist, III, s.466) o.Pio
środa, 23 grudnia 2009
wtorek, 22 grudnia 2009
kiedy nic........
Kiedy nic jeszcze na świecie
i we wszechświecie nie było
i żadnego boga sobie człowiek
jeszcze nie wymyślił
bo go nie było
urodziła się znikąd maleńka Miłość
i nazwała się Bogiem
i miała rację
kiedy jeszcze nie miało komu
wyśnić się szczęście
urodziło się małe-puchate
i nazwało się Twoim
zwierzęciem
kiedy jeszcze w jaskinii żyło
małe utulone przytulenie
to jeszcze nie wiedziało
że się Bogu wyśniło
choć już płomień
wymyśliło
i nazwało się
Miłość
i we wszechświecie nie było
i żadnego boga sobie człowiek
jeszcze nie wymyślił
bo go nie było
urodziła się znikąd maleńka Miłość
i nazwała się Bogiem
i miała rację
kiedy jeszcze nie miało komu
wyśnić się szczęście
urodziło się małe-puchate
i nazwało się Twoim
zwierzęciem
kiedy jeszcze w jaskinii żyło
małe utulone przytulenie
to jeszcze nie wiedziało
że się Bogu wyśniło
choć już płomień
wymyśliło
i nazwało się
Miłość
p.k pisze...
gdzie się ukryłem?
droga Pani
za modlitwy drzwiami
choć Wigilia na ziemi
tuż tuż już do serc puka
wygrac z czartem moze tylko Bóg
dla mnie porażka i smutna znów
jak zwykle
nauka!
.
ps.pogodnych świąt Dzewczyny!
,i na koniec przestroga na przyszłość
net,nie był,nie jest i nigdy nie będzie wolny!
nigdy!
Polska została już tylko w sercach Polaków jesli się nimi jeszcze czują,ja twierdzę że jesteśmy już w tym biednym kraju mniejszością narodową bez żadnych praw!
nawet policja to potwierdzi!!!
Depesza z okazji Swiat Bozego Narodzenia
Jarku zdejme na moment
tytul prezydenta z Twojego imienia
Ktory zmienia Twoja ludzka twarz
w maske z tajemniczym kodem
I spina serce lodem , choc dla Polski bije
Tej lzami zroszonej
nadzieja kwitnacej, zielonej...
Donaldzie jestes przeciez
Jednym z nas
prasa glupstwa plecie
Przypina Ci krzywa twarz
A powiem Ci w sekrecie
Ze ladny usmiech masz
I blekitne oczy
Lza zroszone niejedna
Swiat Cie dzis zaskoczyl
Polityka to zdradziecka gra
Samobojstwo w paszczy lwa
Dodam jeszcze trzy slowa
Swiat nalezy do Boga
poniedziałek, 21 grudnia 2009
Salamandra,
czw., 03/09/2009 - 03:43
Wybacz za trochę filozofii co staram się cieniować.
Mamy tylko jedne życie. Być może więcej ale to jest temat do debatowania.
Co jest ważne w nim? Ja myślę zrealizować wszystkie nasze marzenia i zainwestować w to co nie ma objętości ani wagi.
W naszym domu jest 7 dzieci z 6-ciu ojców i matek. Tylko jeden kochający ojciec i jedna kochająca matka dają im wszystko co potrzebują.
W ten sposób zmieniamy przyszłość na lepszą, bo te dzieci będą tworzyły tą przyszłość. Naturalnie to jest na naszej skali, ale dzięki Wszechmocnemu nie jesteśmy sami.
Gdyby ludzie więcej praktykowali, o czym lubią mówić, to nasz świat był by lepszy.
W jedności jest moc.
2+2=4 i 2x2=4, ale 3+3=6 i 3x3=9... 10+10=20 i 10x10=100...
Obojętni się sumują a zjednani się multiplikują.
Proponuje przeczytanie książki Dr. Peter Plichta. Dzięki niemu zrozumiałem logiczną organizacje świata... sławną formule E=mc2.
Aby odbić się od poziomu nawozu, w życiu nie trzeba uwierzyć lecz zrozumieć... to nas odróżni od zwierzyny-co-mówi.
/komentarz z Blogmedia 24 /
Wybacz za trochę filozofii co staram się cieniować.
Mamy tylko jedne życie. Być może więcej ale to jest temat do debatowania.
Co jest ważne w nim? Ja myślę zrealizować wszystkie nasze marzenia i zainwestować w to co nie ma objętości ani wagi.
W naszym domu jest 7 dzieci z 6-ciu ojców i matek. Tylko jeden kochający ojciec i jedna kochająca matka dają im wszystko co potrzebują.
W ten sposób zmieniamy przyszłość na lepszą, bo te dzieci będą tworzyły tą przyszłość. Naturalnie to jest na naszej skali, ale dzięki Wszechmocnemu nie jesteśmy sami.
Gdyby ludzie więcej praktykowali, o czym lubią mówić, to nasz świat był by lepszy.
W jedności jest moc.
2+2=4 i 2x2=4, ale 3+3=6 i 3x3=9... 10+10=20 i 10x10=100...
Obojętni się sumują a zjednani się multiplikują.
Proponuje przeczytanie książki Dr. Peter Plichta. Dzięki niemu zrozumiałem logiczną organizacje świata... sławną formule E=mc2.
Aby odbić się od poziomu nawozu, w życiu nie trzeba uwierzyć lecz zrozumieć... to nas odróżni od zwierzyny-co-mówi.
/komentarz z Blogmedia 24 /
niedziela, 20 grudnia 2009
Dobranoc..
..niech będzie przespana przepięknym snem
niech ten przepiękny sen spełni się
wszystko inne jest już za nami
a my czekamy na Miłość
doczekani siebie
czekamy na kropeczkę
nad "I"..
a`propos
tata mówił na mnie ponoć
Kropeczka.. :)
ja tam tego nie pamiętam..
Dziwny jest świat, ten nasz świat..ale
to on jest naszym skarbem
Dziwni jesteśmy my....... jak
nieoszlifowany diament.. ale
ja tam wolę polne kwiaty :))
Dobranoc :*
niech ten przepiękny sen spełni się
wszystko inne jest już za nami
a my czekamy na Miłość
doczekani siebie
czekamy na kropeczkę
nad "I"..
a`propos
tata mówił na mnie ponoć
Kropeczka.. :)
ja tam tego nie pamiętam..
Dziwny jest świat, ten nasz świat..ale
to on jest naszym skarbem
Dziwni jesteśmy my....... jak
nieoszlifowany diament.. ale
ja tam wolę polne kwiaty :))
Dobranoc :*
biało...
sobota, 19 grudnia 2009
.....
piątek, 18 grudnia 2009
czwartek, 17 grudnia 2009
pierwszy snieg
we wlosach
i na ustach
jak rosa
patrzysz na mnie
z ukosa
juz nie jestes
radosny
tylko...
o nie
zazdrosny
środa, 16 grudnia 2009
z archiwum Piotra
Witaj lesny cudzie :)
Petrus, wt., 28/07/2009 - 08:58
przyznaj sie bez bicia jakie ma oczy?
pewnie zielone ;)
nos prosty
i
i nosi brodę
i
uśmiecha się
tak niby od niechcenia
nieśmiało
nimo chodem
jest dla Ciebie
ogrodem? ;)
nima dziołcha na co czekać!
czas nieubłaganie
ucieka!
hej
Petrus, wt., 28/07/2009 - 08:58
przyznaj sie bez bicia jakie ma oczy?
pewnie zielone ;)
nos prosty
i
i nosi brodę
i
uśmiecha się
tak niby od niechcenia
nieśmiało
nimo chodem
jest dla Ciebie
ogrodem? ;)
nima dziołcha na co czekać!
czas nieubłaganie
ucieka!
hej
wtorek, 15 grudnia 2009
Petrus, wt., 15/12/2009 - 14:36
wciąż kładę dłonie pod Wasze stopy
więc jeśli nadal,do!
masz ochotę,łapiesz
postaraj się troszkę
i na nie się wdrapiesz :p
ci od polityki
w "net" dostaną kolki
bo pokażesz durniom
jak się tańczy POLKĘ!
życzę powodzenia! :*
http://www.piotrek.mmg.com.pl/
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
więc jeśli nadal,do!
masz ochotę,łapiesz
postaraj się troszkę
i na nie się wdrapiesz :p
ci od polityki
w "net" dostaną kolki
bo pokażesz durniom
jak się tańczy POLKĘ!
życzę powodzenia! :*
http://www.piotrek.mmg.com.pl/
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
poniedziałek, 14 grudnia 2009
Miłość ludzka nie istnieje.. .
poldek34, ndz., 13/12/2009 - 21:01
Miłość nie istnieje ale się staje. Jest sposobem na życie i modelem postępowania, jest wyborem. Jest relacją wobec samego siebie jak i wobec wszystkiego wokół. Jest relacją wobec Boga.
Nie jest uczuciem które dziś jest a jutro go nie ma, a ze śmiercią znika.. . Ma charakter duchowy unikalny. Jest jak radość którą można przyjąć albo odrzucić, albo wolność która dodaje skrzydeł gdy prowadzi do dobrego celu.
Skoro Miłość jest wyborem to pochodzi spoza mnie. Gdybym nie musiał jej wybierać sam byłbym wtedy nią.
Zakochanie? Przychodzi znienacka ale miłością być nie może. Gdyż gdyby ulegać zakochaniom można by skrzywdzić wielu ludzi. A zakochać się łatwo.. i nic w tym złego. Oznacza to, że wielu wartościowych i pięknych ludzi chodzi po ziemi którymi można by się zachwycić.
dalszy ciag: http://blogmedia24.pl/node/22583
Miłość nie istnieje ale się staje. Jest sposobem na życie i modelem postępowania, jest wyborem. Jest relacją wobec samego siebie jak i wobec wszystkiego wokół. Jest relacją wobec Boga.
Nie jest uczuciem które dziś jest a jutro go nie ma, a ze śmiercią znika.. . Ma charakter duchowy unikalny. Jest jak radość którą można przyjąć albo odrzucić, albo wolność która dodaje skrzydeł gdy prowadzi do dobrego celu.
Skoro Miłość jest wyborem to pochodzi spoza mnie. Gdybym nie musiał jej wybierać sam byłbym wtedy nią.
Zakochanie? Przychodzi znienacka ale miłością być nie może. Gdyż gdyby ulegać zakochaniom można by skrzywdzić wielu ludzi. A zakochać się łatwo.. i nic w tym złego. Oznacza to, że wielu wartościowych i pięknych ludzi chodzi po ziemi którymi można by się zachwycić.
dalszy ciag: http://blogmedia24.pl/node/22583
ech Kasiu,Kasieńko
Petrus, ndz., 13/12/2009 - 19:50
gdzie ułani? gdzie serce? :*
kocha,lubi,szanuje!
czujesz?
wścieka się,klnie,płacze :*?
nie wciąż bije!
żywe tęskni
o miłość prosi błaga kołacze
a niech to
następna która mnie zmusiła!
ps.wybacz
dziś to ponad moje siły!
gdzie ułani? gdzie serce? :*
kocha,lubi,szanuje!
czujesz?
wścieka się,klnie,płacze :*?
nie wciąż bije!
żywe tęskni
o miłość prosi błaga kołacze
a niech to
następna która mnie zmusiła!
ps.wybacz
dziś to ponad moje siły!
niedziela, 13 grudnia 2009
Nadzieja :))
Bumerang
Nic nie dzieje się przypadkiem,
zaś każda akcja kończy się .....
Cios przyjdzie z niespodziewanej strony!
- zawsze tak jest,
głupota to bumerang
w końcu dosięga go samego
i zabija głupca!
-p.k-
zaś każda akcja kończy się .....
Cios przyjdzie z niespodziewanej strony!
- zawsze tak jest,
głupota to bumerang
w końcu dosięga go samego
i zabija głupca!
-p.k-
sobota, 12 grudnia 2009
noc jasnieje kogut pieje...
to prawda że w życiu są tylko chwile
a te zmieniają motyle
więc łap!,łap je na mieszkanie
to tu i tam hen tez je dostaniesz
na głupi świat przez okno patrz koso
ściągnij się w pasie jak osa
popraw brew jak miecz obusieczny
łuki ust napnij i kołczan bo przyjdzie czas
jeden błysk bram Anioła
jeden! ale pewny starczy
już lezy przed Tobą na tarczy
i o litość woła
moja szkoła! :*
a te zmieniają motyle
więc łap!,łap je na mieszkanie
to tu i tam hen tez je dostaniesz
na głupi świat przez okno patrz koso
ściągnij się w pasie jak osa
popraw brew jak miecz obusieczny
łuki ust napnij i kołczan bo przyjdzie czas
jeden błysk bram Anioła
jeden! ale pewny starczy
już lezy przed Tobą na tarczy
i o litość woła
moja szkoła! :*
Spotkanie :)
p.k pisze...
ależ ja się na Ciebie nie gniewam :*
już po zachodzie słońca.
A ja opowiem Wam prawdziwą bajkę,
jak jest tam hen.
Są tak domy
z ludzkich serc zbudowane
z tych które
o Was śniły
z tych które
na rękach Was nosiły
z tych które
za wami płakały
z tych które
bardzo bardzo
że och chciały
i z tych które
z całej swej siły
to że jesteście
się Wami cieszyły
życzę dobrej nocy :)
piątek, 11 grudnia 2009
miałaś perłowe włosy
..
Petrus, pt., 11/12/2009 - 15:53
miałaś perłowe włosy
miałaś chwile pełne łez
miałaś takie że och ach
kurcze już się boję że aż strach!
nie ważne co będzie potem!
nie ważny jest nawet wyreżyserowany gest
masz być ponad
masz być
THE BEST!
joanna, pt., 11/12/2009 - 16:16
miałam perłowe włosy
miałam chwile pełne łez
miałam takie że och ach
kurcze nie mysl o nich
bo aż strach!
nie ważne bylo
co będzie potem!
ważny byl tylko
wyreżyserowany gest
musze być ponad...?
musze być...
THE BEST???
...
Petrus, pt., 11/12/2009 - 20:14
myśląc ściśle
właśnie o nich myślę
co z tego że perły blask utraciły
co z tego ze ręce troszkę drżą
że walczyć nie masz już siły
oczy
jak dwie wolne bramy
o dziwo nie zamknięte
przez nie się wchodzi głębiej
hen
coraz niżej
słyszysz!
pulsuje ja to czuję
tu sobie zamieszkam
tu będę śpiewał medytował tworzył
i nikt mi tego nie zabroni
mogę się o to założyć!
www.piotrek.mmg.com.pl
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
Petrus, pt., 11/12/2009 - 15:53
miałaś perłowe włosy
miałaś chwile pełne łez
miałaś takie że och ach
kurcze już się boję że aż strach!
nie ważne co będzie potem!
nie ważny jest nawet wyreżyserowany gest
masz być ponad
masz być
THE BEST!
joanna, pt., 11/12/2009 - 16:16
miałam perłowe włosy
miałam chwile pełne łez
miałam takie że och ach
kurcze nie mysl o nich
bo aż strach!
nie ważne bylo
co będzie potem!
ważny byl tylko
wyreżyserowany gest
musze być ponad...?
musze być...
THE BEST???
...
Petrus, pt., 11/12/2009 - 20:14
myśląc ściśle
właśnie o nich myślę
co z tego że perły blask utraciły
co z tego ze ręce troszkę drżą
że walczyć nie masz już siły
oczy
jak dwie wolne bramy
o dziwo nie zamknięte
przez nie się wchodzi głębiej
hen
coraz niżej
słyszysz!
pulsuje ja to czuję
tu sobie zamieszkam
tu będę śpiewał medytował tworzył
i nikt mi tego nie zabroni
mogę się o to założyć!
www.piotrek.mmg.com.pl
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
Dobranoc..
dialogi..
Isia pisze...
.. zdarzyło mi się niedawno względnie, Piotr K. jakiś czas temu (wtedy nie wiedziałam, że jest Piotrem ;)) powiedział, że gdyby nie zdarzyło się w jego życiu coś przykrego, prawdopodobnie by mnie nigdy nie spotkał i... że to byłoby szkoda :)
Więc spotykamy się na uśmiech i na jedność serc, które od siebie nijak nie zależą i do siebie nie należa.. po prostu są.. za uśmiech i zrozumienie wzajemnie sobie potrzebne..
.. czasami obok jest piękniejsze :)
Miłych snów :*
10 grudnia 2009 22:06
p.k pisze...
no tak ale wtedy będzie nas tylko troje,na trzech stopniach do nieba nie dojdziesz!.To właśnie po tych stopniach,po tych dłoniach pod Twoimi stopami się wspinasz - łapiesz? ;)
11 grudnia 2009 09:17
Isia pisze...
tak mi się wydaje :) i jestem wdzięczna za te dłonie..
tutaj tylko troje? a mi się zdawało, że może nie 8, nie 46000, ale trochę więcej niż nasze.. par oczu.. dziękuję więc za cztery dłonie ;).. a może dwie? :**
a jakby coś, to dołączam swoje i czas już iść tam, gdzie nas może być więcej ;) troszkę się obawiam, bom niedojrzała.. ale spróbuję :))
11 grudnia 2009 12:38
p.k pisze...
czego się boisz?,siebie?.W realu kto Ci "podskoczy"? Joanna,ja,ktoś z netu?
ja tam nie chcę się chwalić (oprócz nóg)
mam łapy ze stali!
a te Cię podniosą bo mogę
ponad moją głowę!
ps.jeszcze się boisz? ;)
11 grudnia 2009 15:04
Isia pisze...
..jeszcze odrobinkę..
udaję twardziela, udaję wesołość..
wiesz, taka maska :(
na prawdę cieszę się, że jesteś..
a ten strach to ponoć normalne
tylko już zaczyna mi
brakować cierpliwości
do siebie samej
czwartek, 10 grudnia 2009
p.k pisze...
zdarzyło Ci się kiedyś coś takiego,że wiesz że śpisz i to jest sen bez obrazów,nic nie słychać,ale jest przytulnie i wcale nie masz ochoty się budzić.Nic nie boli,czasem unosisz się w powietrzu (wystarczy podskoczyć :)).A tu trach budzisz się,widzisz otoczenie,bliskie osoby - jakieś dziwne sytuacje,ale czujesz ból (jak w realu) słyszysz głosy (nie tylko dochodzące z domu) i znów trach i teraz dopiero obudziłaś się na prawdę.Z czasem okazuje się że to co widziałaś w drugiej fazie snu okazuje się prawdą.Osoby zachowują się tak jak w tym śnie,zdarzają się te same sytuacje.Czasem bywałem w miejścowosciach (w których nigdy nie byłem,widziałem twarze).Za jakiś czas przejazdem rozpoznawałem domy,place i twarze ludzi które mi się sniły.Ten drugi sen jest tak realny (czuje się nawet smak potraw) jakby to działo się wszytko na jawie.
zdarzyło Ci się kiedyś coś takiego,że wiesz że śpisz i to jest sen bez obrazów,nic nie słychać,ale jest przytulnie i wcale nie masz ochoty się budzić.Nic nie boli,czasem unosisz się w powietrzu (wystarczy podskoczyć :)).A tu trach budzisz się,widzisz otoczenie,bliskie osoby - jakieś dziwne sytuacje,ale czujesz ból (jak w realu) słyszysz głosy (nie tylko dochodzące z domu) i znów trach i teraz dopiero obudziłaś się na prawdę.Z czasem okazuje się że to co widziałaś w drugiej fazie snu okazuje się prawdą.Osoby zachowują się tak jak w tym śnie,zdarzają się te same sytuacje.Czasem bywałem w miejścowosciach (w których nigdy nie byłem,widziałem twarze).Za jakiś czas przejazdem rozpoznawałem domy,place i twarze ludzi które mi się sniły.Ten drugi sen jest tak realny (czuje się nawet smak potraw) jakby to działo się wszytko na jawie.
Prezent pod choinke:
Foxx pisze...
Joanno, patrząc na to, co i jak piszesz, na pewno byłby to bardzo dobry prezent :)
Jest tylko jedna kwestia - ta seria dojrzewa razem z autorką, a aby zrozumieć finałowy "Listopad...", trzeba poznać historie postaci. Mały przewodnik ;)
Pozycje zupełnie dla dzieci:
"Kometa nad Doliną Muminków"
"W Dolinie Muminków"
Pozycje dla dzieci, ale mające już "to coś":
"Lato Muminków"
"Zima Muminków"
"Pamiętniki Tatusia Muminka"
Rzeczy ewidentnie "dorosłe":
"Opowiadania z Doliny Muminków"
"Tatuś Muminka i morze"
"Listopad w Dolinie Muminków"
Te książeczki na kiermaszach, czy stoiskach z "tanią książką" mogą kosztować nawet po kilka złotych - pomyśl :)
Pozdrawiam serdecznie.
9 grudnia 2009 08:57
Joanno, patrząc na to, co i jak piszesz, na pewno byłby to bardzo dobry prezent :)
Jest tylko jedna kwestia - ta seria dojrzewa razem z autorką, a aby zrozumieć finałowy "Listopad...", trzeba poznać historie postaci. Mały przewodnik ;)
Pozycje zupełnie dla dzieci:
"Kometa nad Doliną Muminków"
"W Dolinie Muminków"
Pozycje dla dzieci, ale mające już "to coś":
"Lato Muminków"
"Zima Muminków"
"Pamiętniki Tatusia Muminka"
Rzeczy ewidentnie "dorosłe":
"Opowiadania z Doliny Muminków"
"Tatuś Muminka i morze"
"Listopad w Dolinie Muminków"
Te książeczki na kiermaszach, czy stoiskach z "tanią książką" mogą kosztować nawet po kilka złotych - pomyśl :)
Pozdrawiam serdecznie.
9 grudnia 2009 08:57
środa, 9 grudnia 2009
Petrus:
Joanno
to prawda mam Asy w rękawie.
Ale też mam serce
(uważaj płonie!)
można się nieźle
na nim poparzyć.
Ci z ziemi je ignorują,
a Dobry Bóg w nie patrzy.
Tam hen nikt
nic nie robi na siłę.
Wszystko jest na
Taką,Takim jakim jesteś,istotą
są czyste intencji.
To jest tajemnica,
której ziemscy durnie
pojąc nie potrafię,
a ja w realu chciałbym
nie budzić się
już więcej!
ile trza wyłożyć kasy
czyli pieniędzy
żeby babiszon wyszczeżył do nas zęby?
ile trzeba wyrwać dębów
i gór zawalić
żeby ona choć raz
zechciała nas pochwalić
ile jeszcze nam przyjdzie grać roli
żeby nas tak chciała od serca
przytulić
ps.może być nawet
w nocnej koszuli :p
Petrus, wt., 08/12/2009 - 00:03
http://www.piotrek.mmg.com.pl/
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
czyli pieniędzy
żeby babiszon wyszczeżył do nas zęby?
ile trzeba wyrwać dębów
i gór zawalić
żeby ona choć raz
zechciała nas pochwalić
ile jeszcze nam przyjdzie grać roli
żeby nas tak chciała od serca
przytulić
ps.może być nawet
w nocnej koszuli :p
Petrus, wt., 08/12/2009 - 00:03
http://www.piotrek.mmg.com.pl/
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
p.k pisze...
nie ma wrogów to się nie opłaca,wszak wszytko mozna kupić prawda?.Prawie wszyscy kupczą!,bez wyjątków (mniej lub więcej = jaka różnica?).Stamtąd to wszytko tu na ziemi wygląda inaczej!,tylko naiwni dają darmo,bez procentu na żywioł a potem płaczą!.
ps.gdybym miał władzę Boga,posłał bym na tą cholerną ziemię Anioła,(o którym wiem!),nie ma takiego stwora który by go pokonała!,nie ma!.Nie ruszy go głowica atomowa,jeśli zechce tupnie i ziemia rozleci się na miliony meteorytów!,jednym aktem woli wstrzyma wirujące wokół własnej osi słońce - wiecie czym to grozi?.Jednym aktem woli może,przesunąć orbitę ziemi i zamienić ją w wieczny raj!,wybór nalezy do ludzi!
nie ma wrogów to się nie opłaca,wszak wszytko mozna kupić prawda?.Prawie wszyscy kupczą!,bez wyjątków (mniej lub więcej = jaka różnica?).Stamtąd to wszytko tu na ziemi wygląda inaczej!,tylko naiwni dają darmo,bez procentu na żywioł a potem płaczą!.
ps.gdybym miał władzę Boga,posłał bym na tą cholerną ziemię Anioła,(o którym wiem!),nie ma takiego stwora który by go pokonała!,nie ma!.Nie ruszy go głowica atomowa,jeśli zechce tupnie i ziemia rozleci się na miliony meteorytów!,jednym aktem woli wstrzyma wirujące wokół własnej osi słońce - wiecie czym to grozi?.Jednym aktem woli może,przesunąć orbitę ziemi i zamienić ją w wieczny raj!,wybór nalezy do ludzi!
co slychac w pieknym swiecie...
Nowa dystrybucja
Dobre piwo z dobrą wódą
Z dobrym winem
Potem z klinem
I pływają w nieważkości gdzieś
W przestworzach z Gagarinem.
W nieważkości redagują wypowiedzi
I jak bąki w świat puszczają dla gawiedzi.
Już produkcję po bretońsku
Uruchomił im żołądek
I zajmując, zachwalając i bekając
W przedni rządek.
Tak siarczyście przed nim piejąc !
W przedni, drugi ,trzeci rządek
(ważne jest by był porządek !)
Rozegrano pierwszą ligę
Dystrybucja szła na Rygę
A w swym kulminacyjnym szczycie
Opatrzyli ją obficie !
Błędnym okiem wszędzie ziejąc !
A no widzisz ma gawiedzi
Kto w wyborach tylko bredził !
To ferajna wpół przegnita
O reformy jej nie pytaj !
Nie usłyszysz odpowiedzi.
Tylko stołki i koryta,
Bijcie brawo wszystkie kołki !
To są wasze POmatołki,
Cóż za partia wyśmienita !
Agamemnon
/ Blogmedia 24 /
Dobre piwo z dobrą wódą
Z dobrym winem
Potem z klinem
I pływają w nieważkości gdzieś
W przestworzach z Gagarinem.
W nieważkości redagują wypowiedzi
I jak bąki w świat puszczają dla gawiedzi.
Już produkcję po bretońsku
Uruchomił im żołądek
I zajmując, zachwalając i bekając
W przedni rządek.
Tak siarczyście przed nim piejąc !
W przedni, drugi ,trzeci rządek
(ważne jest by był porządek !)
Rozegrano pierwszą ligę
Dystrybucja szła na Rygę
A w swym kulminacyjnym szczycie
Opatrzyli ją obficie !
Błędnym okiem wszędzie ziejąc !
A no widzisz ma gawiedzi
Kto w wyborach tylko bredził !
To ferajna wpół przegnita
O reformy jej nie pytaj !
Nie usłyszysz odpowiedzi.
Tylko stołki i koryta,
Bijcie brawo wszystkie kołki !
To są wasze POmatołki,
Cóż za partia wyśmienita !
Agamemnon
/ Blogmedia 24 /
wtorek, 8 grudnia 2009
a niech to szlag!
Petrus, wt., 08/12/2009 - 13:56
sp....,ode mnie wszyscy bo ja jestem pechowiec.Ciasto wyszło ok!,próba wyszła ok! (choć nie formowałem rąbów,a kładłem gorącą łyżką na nieosoloną wodę) wychodzą kociurbate ale smaczne.Licho mnie podkusiło wywalić wszytko na cedzak i odsączyć!(mój babiszon je teraz je,bo moze mnie jeszcze troszkę kocha).Cholera kładź tak jak ja łyżką i wybieraj pojedynczo na talerz łyżką cedzakową (jeszcze trochę ciasta mi zostało i syn będzie miał (( to co chciał ekstra))
1/2kg ugotowanych ziemniaków
250g dobrze odciśniętego białego sera
2 żółtka do ciasta,
wymieszane oddzielone białka ubite na gęstą pianę,możesz ubić białka na gorącą w kąpieli wodnej!,dodawaj porcjami do ciasta = ma być jak plastelina,resztę wywal bo i tak niestrawne!
3 kopiate łyżki mąki pszennej
1 płaska łyżka maki kartoflanej.
przyprawy na koniec noża!:
cynamon,gałka muszkatuowa,szczypta wanilii mielonej(lub parę kropel olejku waniliowego) mielona wanilia lepsza!!!
2 łyżki mielonych migdałów (słodkie!)
możesz jak chcesz dodać namoczone wcześniej i posiekane rodzynki.
nie gotuj długo!,czekaj aż wypłyną na wierzch i dosłownie 2 min!,i łyżką cedzakową odcedzaj!
www.piotrek.mmg.com.pl
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
sp....,ode mnie wszyscy bo ja jestem pechowiec.Ciasto wyszło ok!,próba wyszła ok! (choć nie formowałem rąbów,a kładłem gorącą łyżką na nieosoloną wodę) wychodzą kociurbate ale smaczne.Licho mnie podkusiło wywalić wszytko na cedzak i odsączyć!(mój babiszon je teraz je,bo moze mnie jeszcze troszkę kocha).Cholera kładź tak jak ja łyżką i wybieraj pojedynczo na talerz łyżką cedzakową (jeszcze trochę ciasta mi zostało i syn będzie miał (( to co chciał ekstra))
1/2kg ugotowanych ziemniaków
250g dobrze odciśniętego białego sera
2 żółtka do ciasta,
wymieszane oddzielone białka ubite na gęstą pianę,możesz ubić białka na gorącą w kąpieli wodnej!,dodawaj porcjami do ciasta = ma być jak plastelina,resztę wywal bo i tak niestrawne!
3 kopiate łyżki mąki pszennej
1 płaska łyżka maki kartoflanej.
przyprawy na koniec noża!:
cynamon,gałka muszkatuowa,szczypta wanilii mielonej(lub parę kropel olejku waniliowego) mielona wanilia lepsza!!!
2 łyżki mielonych migdałów (słodkie!)
możesz jak chcesz dodać namoczone wcześniej i posiekane rodzynki.
nie gotuj długo!,czekaj aż wypłyną na wierzch i dosłownie 2 min!,i łyżką cedzakową odcedzaj!
www.piotrek.mmg.com.pl
http://www.pajacyk.pl/
http://www.polskieserce.pl/
http://www.okruszek.org.pl/index.php
http://www.habitat.pl/klikacz.php
nie dać się pokonać?
znając moc przeciwnika (a ją zna Bóg) stać będzie Cię na luxus i pozwolisz mu w ziemskim wymiarze wygrać.Sama tego nie jesteś w stanie wykonać (czasem pękamy przy błachych problemach,które osiągają wymiar (( po ludzku nieskończony))) tak właśnie widzi je kochające ludzkie ograniczone człowieczeństwem serce.Jesli z Bożą Pomocą wytrwasz,zobaczysz klęskę wroga,bo on ma władzę nad materią,ale Ducha nie może pokonać,bo tym samym samym ograniczonym stworzeniem jest!.
ps.siła władzy leży w zaufaniu Stwórcy i służbie (młodszym stopniem braciom!)
życzę powodzenia!
-p.k -
ps.siła władzy leży w zaufaniu Stwórcy i służbie (młodszym stopniem braciom!)
życzę powodzenia!
-p.k -
nasze dialogi...
joanna pisze...
dlaczego chcialoby sie zawsze to czego sie nie ma...Czy to jest najwazniejszy aspekt i motor wzrastania przy jednoczesnym ignorowaniu i odchodzenia od tego co jest..?
Isia pisze...
a któż odchodzi? i po co??
to co jest - jest najlepsze :)
teraz najlepsze ;*
p.k pisze...
masz rację,zawsze tak jest tajemnica pociąga,jak w hazardzie.W świecie gra na emecjach jest opracowana do perfekcji.Młodzi (oni szczególnie) dają się nabrać jak muchy na lep,licytują grając va banck,nie wiedząc że stracą wszystko.Nie mówię o pieniądzach!.Patrz co dzieje się w rodzinach :(,co dzieje się z małożonkami płci obojga - gdyby oni wiedzieli to co ja wiem,gdyby oni młodzi wiedzieli to co ja wiem!!! - nigdy by nie zagrali.To jest diabelski wirtualny poker,kto do niego siądzie już przegrał!,bo to jest fatarna gra,i gracz jest skazany z góry na przegraną - która często kończy się samobójstwem!
joanna pisze...
To jest diabelski wirtualny poker,kto do niego siądzie już przegrał!,bo to jest fatarna gra,i gracz jest skazany z góry na przegraną .....
Lepiej byloby sie nie narodzic..
Ale zycie jest zyciem i losy czlowieka to droga wzrastania. Wszyscy siadaja do pokera, bo zycie to taka gra ! I kazdy ma Asa w rekawie. Kazdy ma Piotrze asa by wygrac wlasne Zycie..a Ty masz asy dwa.
p.k pisze...
Co Ty wiesz Joanno!,nawet Bóg Człowiek bał się!.Bał się (choć inaczej jak ja)
On wiedział że musi to zrobić(ale ja nie jestem Bogiem!).Mam wiedzę i wiem co jest tu grane,ale nie umiem zabić!,nie mam odwagi prosić o taką władzę!.Pamiętaj że wiem jak zabijać na odległość nie ruszając się z miejsca,można to zrobić - używając magii - ja tego nigdy nie zrobię!.Wy na parwdę nie wiecie w jakim świecie żyjecie!.Bóg rodzi,a szatan niszczy bo nie umie kochać!
joanna pisze...
Asy nie sa bronia dla zabijania! To jest nasz as w rekawie to wygrania... tylko wygrania..
p.k pisze...
ps.żarty się skończyły,może po to wróciłem (choć nie chciałem) na to gnojowisko - zwane ziemią!.
ps.cały czas mi przeszkadzają,nie wiem kto i dlaczego,mam w d...,viagrę i wirtualne randki,niech się wreszcze ode mnbie odp...!ą
joanna pisze...
Bo nie chodzi o to by zwyciezyc, ale o to by nie dac sie pokonac !!!
dlaczego chcialoby sie zawsze to czego sie nie ma...Czy to jest najwazniejszy aspekt i motor wzrastania przy jednoczesnym ignorowaniu i odchodzenia od tego co jest..?
Isia pisze...
a któż odchodzi? i po co??
to co jest - jest najlepsze :)
teraz najlepsze ;*
p.k pisze...
masz rację,zawsze tak jest tajemnica pociąga,jak w hazardzie.W świecie gra na emecjach jest opracowana do perfekcji.Młodzi (oni szczególnie) dają się nabrać jak muchy na lep,licytują grając va banck,nie wiedząc że stracą wszystko.Nie mówię o pieniądzach!.Patrz co dzieje się w rodzinach :(,co dzieje się z małożonkami płci obojga - gdyby oni wiedzieli to co ja wiem,gdyby oni młodzi wiedzieli to co ja wiem!!! - nigdy by nie zagrali.To jest diabelski wirtualny poker,kto do niego siądzie już przegrał!,bo to jest fatarna gra,i gracz jest skazany z góry na przegraną - która często kończy się samobójstwem!
joanna pisze...
To jest diabelski wirtualny poker,kto do niego siądzie już przegrał!,bo to jest fatarna gra,i gracz jest skazany z góry na przegraną .....
Lepiej byloby sie nie narodzic..
Ale zycie jest zyciem i losy czlowieka to droga wzrastania. Wszyscy siadaja do pokera, bo zycie to taka gra ! I kazdy ma Asa w rekawie. Kazdy ma Piotrze asa by wygrac wlasne Zycie..a Ty masz asy dwa.
p.k pisze...
Co Ty wiesz Joanno!,nawet Bóg Człowiek bał się!.Bał się (choć inaczej jak ja)
On wiedział że musi to zrobić(ale ja nie jestem Bogiem!).Mam wiedzę i wiem co jest tu grane,ale nie umiem zabić!,nie mam odwagi prosić o taką władzę!.Pamiętaj że wiem jak zabijać na odległość nie ruszając się z miejsca,można to zrobić - używając magii - ja tego nigdy nie zrobię!.Wy na parwdę nie wiecie w jakim świecie żyjecie!.Bóg rodzi,a szatan niszczy bo nie umie kochać!
joanna pisze...
Asy nie sa bronia dla zabijania! To jest nasz as w rekawie to wygrania... tylko wygrania..
p.k pisze...
ps.żarty się skończyły,może po to wróciłem (choć nie chciałem) na to gnojowisko - zwane ziemią!.
ps.cały czas mi przeszkadzają,nie wiem kto i dlaczego,mam w d...,viagrę i wirtualne randki,niech się wreszcze ode mnbie odp...!ą
joanna pisze...
Bo nie chodzi o to by zwyciezyc, ale o to by nie dac sie pokonac !!!
wloczega
poniedziałek, 7 grudnia 2009
nasze dialogi...
joanna pisze...
nijak Cie dotknac , ani zatrzymac..
badz wczorajszym usmiechem
jutrzejszym marzeniem
Milych snow!
Isia pisze...
to co?
to lepiej odejść stąd :))
a jak tam sobie chcesz..
joanna pisze...
..powiedzial zolw
i ukryl glowe w skorupce.
Isia pisze...
..przecież mogłeś dotknąć
mogłeś zatrzymać
nie chciałeś
nie usłyszałam słowa - zostań..
ja nie chcę nic na siłę
ani nic
między wierszami..
pantofelek zgubiony..znów :(
miłych marzeń
joanna pisze...
powiedzial zolw
i ukryl glowe w skorupce
nijak Cie dotknac , ani zatrzymac..
badz wczorajszym usmiechem
jutrzejszym marzeniem
Milych snow!
Isia pisze...
to co?
to lepiej odejść stąd :))
a jak tam sobie chcesz..
joanna pisze...
..powiedzial zolw
i ukryl glowe w skorupce.
Isia pisze...
..przecież mogłeś dotknąć
mogłeś zatrzymać
nie chciałeś
nie usłyszałam słowa - zostań..
ja nie chcę nic na siłę
ani nic
między wierszami..
pantofelek zgubiony..znów :(
miłych marzeń
joanna pisze...
powiedzial zolw
i ukryl glowe w skorupce
p.k pisze...
niedziela, 6 grudnia 2009
p.k pisze...
dlaczego Ty zawsze musisz przesadzać?
Piotr to iluzja,
jak mgła,
przed budzącym się świtem.
Który zapowiada światło,
to pokaże Ci bankruta
- boli?,
cóż nie potrafię kłamać!.
Krótki czas
byłem dla Ciebie drogą,
może nawet i drogowkazem.
Zapomniałaś
że ja leżę na tarczy
przed Miłosiernym Boga Obrazem!.
Teraz już uśmiechnij się
i na drogę sama,
podążaj za światłem
(nie patrz jak ja wstecz,
bo zamienisz się jak ona
Lotta w słup soli!)
Piotr to iluzja
jak mgła!
Piotr to iluzja,
jak mgła,
przed budzącym się świtem.
Który zapowiada światło,
to pokaże Ci bankruta
- boli?,
cóż nie potrafię kłamać!.
Krótki czas
byłem dla Ciebie drogą,
może nawet i drogowkazem.
Zapomniałaś
że ja leżę na tarczy
przed Miłosiernym Boga Obrazem!.
Teraz już uśmiechnij się
i na drogę sama,
podążaj za światłem
(nie patrz jak ja wstecz,
bo zamienisz się jak ona
Lotta w słup soli!)
Piotr to iluzja
jak mgła!
...
Piotr! jesteś cudownym człowiekiem
kocham Ciebie za nic i za wszystko
jesteś
i aksamitność dała się poczuć :)
:*
ale czemu nadal za Tobą tęsknię?
mów do mnie jeszcze..
kocham Ciebie za nic i za wszystko
jesteś
i aksamitność dała się poczuć :)
:*
ale czemu nadal za Tobą tęsknię?
mów do mnie jeszcze..
:)))
Z tomu Okruchy historii - cz. 1
Prze-widzenie
..........................
Spadł. Okrył wszystko
białym kobiercem tajemnicy.
Mówiłeś:
„Widzę wszystko. Idą ulicą niewolnicy,
nie rozglądają się na boki.
Idą ulicą niewolnicy,
wzrokiem szukają swej epoki”
Jakoś nie mogłem Ci uwierzyć.
Słuchając słów szeptanych skrycie
„Idą ulicą niewolnicy.”
Jak mogłeś wtedy wszystko widzieć?
Przecież spadł śnieg.
Wokoło biało, nieprzejrzyście.
Śladów nie widać …
Ty żartowałeś!?
„Oczywiście”
Autor: WMI
http://poetycznie.blogspot.com/
Prze-widzenie
..........................
Spadł. Okrył wszystko
białym kobiercem tajemnicy.
Mówiłeś:
„Widzę wszystko. Idą ulicą niewolnicy,
nie rozglądają się na boki.
Idą ulicą niewolnicy,
wzrokiem szukają swej epoki”
Jakoś nie mogłem Ci uwierzyć.
Słuchając słów szeptanych skrycie
„Idą ulicą niewolnicy.”
Jak mogłeś wtedy wszystko widzieć?
Przecież spadł śnieg.
Wokoło biało, nieprzejrzyście.
Śladów nie widać …
Ty żartowałeś!?
„Oczywiście”
Autor: WMI
http://poetycznie.blogspot.com/
Milej Niedzieli !
@joanna
Krzysztofjaw, sob., 05/12/2009 - 16:23
Witaj
Masz rację.
Każdy nowy dzień jest początkiem tych kilkunastu godzin nowego mojego życia. Wypełniajmy go więc radością naszego istnienia: uśmiechajmy się, róbmy rzeczy dobre dla siebie i innych, dajmy innym cząstkę siebie, oby każda chwila tego czasu zostawiała w nas nieskazitelne przekonanie: była przeżyta przyzwoicie (na miarę oczywiście naszych możliwości i mimo wszystko ułomności).
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
/Komenmtarz Blogmedia 24/
Krzysztofjaw, sob., 05/12/2009 - 16:23
Witaj
Masz rację.
Każdy nowy dzień jest początkiem tych kilkunastu godzin nowego mojego życia. Wypełniajmy go więc radością naszego istnienia: uśmiechajmy się, róbmy rzeczy dobre dla siebie i innych, dajmy innym cząstkę siebie, oby każda chwila tego czasu zostawiała w nas nieskazitelne przekonanie: była przeżyta przyzwoicie (na miarę oczywiście naszych możliwości i mimo wszystko ułomności).
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
/Komenmtarz Blogmedia 24/
sobota, 5 grudnia 2009
..znalazłam dziś
...hmhm...Piotrze!!!!!!!!
piątek, 4 grudnia 2009
Po prostu Czlowiek
Duchowna córka Ojca Pio czytała jego list przy drodze. Wiatr powiał i wyrwał jej list z rąk. List leciał i leciał w dół drogi, przez łąkę aż wreszcie opadł na kamieniu. W ten sposób kobieta odzyskała list. Dzień później, spotkała Ojca Pio który jej rzekł, „Musisz uważać na wiatr następnym razem. Gdybym nie przytrzymał listu moją nogą, odleciałby daleko w dolinę.
-----------------------------------
Walka Ojca Pio z szatanem stała się trudniejsza po tym jak Ojciec Pio uwalniać zaczął opętanych przez diabła. Ojciec Tarcisio z Cervinary mówił, że niejeden raz diabeł tuż przed opuszczeniem opętanego ciała krzyczał: „Ojcze Pio, przysparzasz nam więcej kłopotów niż Św. Michał” albo „Ojcze Pio, zostawimy cię w spokoju jeśli zaprzestaniesz wykradać nam te ciała”.
-----------------------------------
Aborcja
Pewnego dnia, Ojciec Pellegrino spytał Ojca Pio: "Ojcze, dziś rano odmówiłeś rozgrzeszenia kobiecie, która dopuściła się aborcji. Dlaczego jesteś taki rygorystyczny w przypadku tego złego, godnego pożałowania postępku? ".
Ojciec Pio odpowiedział: "Dzień, w którym ludzie, zatroskani o ekonomiczny rozwój, z powodu cielesnych defektów lub z powodu poświęcenia się dobrom materialnym, zagubią się w horrorze aborcji, będzie najstraszniejszym dniem ludzkości. Aborcja jest nie tylko zabójstwem, lecz również samobójstwem. Czy tym ludziom, których my widzimy na krawędzi popełnienia dwóch zbrodni chcemy pokazać naszą wiarę? Czy chcemy ich bronić? "
"Dlaczego samobójstwo? " Spytał Ojciec Pellegrino.
"Musisz zrozumieć to samobójstwo ludzkiej rasy, jeśli spojrzysz rozsądnym wzrokiem, będziesz mógł zobaczyć świat zaludniony starymi ludźmi i wyludniony z dzieci: wypalony jak pustynia.
-------------------------------------------
Wiecej wydarzen :
http://www.padrepio.catholicwebservices.com/POLSKA/Miracles_Polska.htm
czwartek, 3 grudnia 2009
środa, 2 grudnia 2009
Melancholia ksiezycowa
"Zatancz ze mna chociaz raz ..."
Wspomnienia.
Wiatr krazy w ciemnosci z lisciem
bez imienia.
Ksiezyc chwyta promieniem
cien swierszcza
i klosy.
- Tak chcialbym
siasc w trawie beztroski
i bosy !
.
Wspomnienia.
Wiatr krazy w ciemnosci z lisciem
bez imienia.
Ksiezyc chwyta promieniem
cien swierszcza
i klosy.
- Tak chcialbym
siasc w trawie beztroski
i bosy !
.
wtorek, 1 grudnia 2009
Duchowość powszednia
- "Uważaj na siebie.. ."
poldek34, pon., 30/11/2009 - 21:35
Z niedzielnych czytań na Mszy św wpadło mi w ucho jedno zdanie:
Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. [Łk 21,34a]
Zdanie to brzmi – jak dla mnie – podobnie do tego co słyszałem gdy byłem mały idąc do szkoły albo jadąc na wycieczkę na kilka dni, czy w innej sytuacji gdy opuszczałem rodziców na jakiś czas.
Mama mawiała abym na siebie uważał. Chciała abym uważał na siebie gdyż najzwyczajniej mnie kochała i pragnęła mojego powrotu bez żadnych “uszczerbków” na zdrowiu...
czytaj dalej:
http://blogmedia24.pl/node/21910
poldek34, pon., 30/11/2009 - 21:35
Z niedzielnych czytań na Mszy św wpadło mi w ucho jedno zdanie:
Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych. [Łk 21,34a]
Zdanie to brzmi – jak dla mnie – podobnie do tego co słyszałem gdy byłem mały idąc do szkoły albo jadąc na wycieczkę na kilka dni, czy w innej sytuacji gdy opuszczałem rodziców na jakiś czas.
Mama mawiała abym na siebie uważał. Chciała abym uważał na siebie gdyż najzwyczajniej mnie kochała i pragnęła mojego powrotu bez żadnych “uszczerbków” na zdrowiu...
czytaj dalej:
http://blogmedia24.pl/node/21910
Subskrybuj:
Posty (Atom)