poniedziałek, 28 grudnia 2009

anioly

pachna bialym atlasem
balsamem lzy ocieraja
i usmiechaja sie czasem
gdy smiechu jest w nas za malo
a gdy w nocy jest ciemno
i sercu niepokoj doskwiera
przychodza z konwaliami
i niebo sie cicho otwiera

6 komentarzy:

  1. ..to był dobry sen :)
    a po nim dobry dzień
    miłego wszystkiego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. mój też był dobry!,a w czasie dostałem nie to o czym marzyłem,ale to co było mi potrzebnne,czyli przybyło oleju w głowie ;).
    kto to zrozumie
    kto to słowami wypowie
    jak jest cudownie
    kiedy ojej w głowie!

    OdpowiedzUsuń
  3. tez lubie gdy po polowie
    ojej! i olej jest w glowie :)

    Milego wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
  4. widzisz bo to jest tak,była grypa azjatka,ptasia,świńska,teraz kolej na oślą,ja powoli z niej wychodzę.Władcy tego świata jeszcze nie,ale mogę im podać receptę na skuteczne lekarstwo!
    życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej Piotr, hej Piotr, czy Ty aby nie próbowałaś sposobu imć p. Zagłoby
    aby oleum przenieść do głowy :)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Imć Zagłoba pijał pewnikiem Egri bikaver,nawt małpy udało mu się pokona.
    Ja tego nie ruszam! (wiesz jak brzmi tłumaczenie polskie) ;),lepszy jest niskoprocentowy browarek (w umiarkowanych ilościach) a wtedy zaczynam kulinarną poezję z kuchni,nie wierzysz mi?,zapytaj Adama :)))

    OdpowiedzUsuń