niedziela, 21 lutego 2010

Ave Maria



(...) Pani i Królowo nasza! Pod Twoją obronę uciekamy się. Macierzyńską opieką otocz rodzinę polską i strzeż jej świętości. (...) Narodowi polskiemu uproś stałość w wierze i bratniej miłości. Daj tej polskiej ziemi, przesiąkniętej krwią i łzami, spokojny i chwalebny byt w prawdzie sprawiedliwości i wolności. Rzeczypospolitej Polskiej bądź Królową i Panią, natchnieniem i Patronką (...).



http://www.opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZP/xw_nmpkrolowa.html

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ilekroć słucham pieśni.Widzę Panią!
    (oczy pełne łez,bo ta pieśń była moją kołysanką do snu,śpiewaną przez moją ziemską Mamę) ubrałem ją suknię utkaną z płatków czerwonej (jak krew,jak płonąca miłość róży) w złotej koronie (splecionej z obrączek małżeńskich,moja i Grażyny też tam są :)) z Białym Orłem na piersi (wciąż Matką Karmiącą swoje Dzieci).Ufam że będzie mnie trzymać za rękę!,kiedy przyjdzie ta ostatnia (nie godzina) moja sekunda w Życiu Boga,oby już!
    ps.proście dla mnie (nie o życie,o to już nie dbam) o Boży Pokój!,i nie zatrzymujcie na ziemi :*,moja rola dobiega końca!.Święty Boże jaki ja jestem słaby :(((
    hej :***

    OdpowiedzUsuń
  3. ..jesteś tylko troszkę zmęczony..
    przed Tobą jeszcze wiele
    dobrych chwil
    trwania w pokoju
    z Bogiem
    i z samym sobą
    jeszcze wiele
    szczęśliwych
    nocy i dni :*
    Dobranoc Joanno
    Dobranoc Piotr
    Dobranoc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki ja jestem słaby :(((
    ?
    Moc Twoja czuje
    jak Ciebie dotknac
    jak zatrzymac..?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bóg Jedyny wie co ja mam w sobie
    na pół martwy przy drodze bezdomny kamień
    który każdy przechodzień może kopnąć
    kiedy chce!
    co ja mam w sobie
    puste martwe dni godziny
    tylko żal i żebracza prośba do Boga
    kiedy się to skończy
    już nie ważne jak!
    ta stroma pod górę Syzyfa droga?
    było serce na dłoni
    jadł je kto chciał
    były sprawne przez Matkę prowadzone dłonie
    pracowały dla Jej (nie mojej) Chwały
    bo chciały
    były sprawne nogi!
    poznały wiele dróg
    wiedział o nich Pan
    a zniszczył je wróg!
    ps.módlcie się Anioły,bo znów zaczynam dryfować między jawą a snem!

    OdpowiedzUsuń