środa, 18 marca 2009

było


wiersze staroświeckie co wzruszają teraz

z rymami jak należy z przecinkiem i kropką

z dworem co znikł nagle cicho i na zawsze

a wiadomo cisza większa niż milczenie

i pamięć już posłuszna gdy przeszłość przychodzi

z babcią co na werandzie cerowała dziurę

bez nożyczek zębami przegryzając nitkę

tuż przy koszu na grzyby by się nie sparzyły

z wujem co się gazetą niepotrzebnie zajął

więc pomagał mu diabeł ale kopnął anioł

ze smutkiem przemijania jagód jarzyn jeżyn

gdyby śmierci nie było nikt z nas

Już by nie żył

przemijamy jak wszystko by w ten sposób przetrwać

uczucia bez łapówek i rąbanka grzechów

wielka miłość co zawsze wydaje się łatwa

i wie już tak od razu że nie wie co będzie

choć za młodu drży serce a na starość noga

wszystko co najcenniejsze spaliło się w piekle

wiersze staroświeckie niemodne naiwne

ten sam baran co wtedy

ale szczęście inne


/Jan Twardowski/


1 komentarz:

  1. To ja jestem staroświecka, bo bardziej zrozumiałe są dla mnie myśli ze znakami interpunkcyjnymi, gdzie nie muszę się domyślać gdzie kończy się jedna myśl a zaczyna druga.
    No cóż stara jestem, jak grzyb z mojego profilu :)

    OdpowiedzUsuń