a jestem dziś oślepiony jak Szaweł,
widziałem niesamowite zjawiska na niebie,
widziałem czarne oko szatana,
widziałem boga Egipcjan
i widziałem wysoko nad moim czołem
wyżej niż słońce i oko szatana,
światłość o wielkiej jasności.
Potem zobaczyłem piękny różowy
obłok dookoła na widnokręgu.
Światło słońca przesłaniały chmury,
zmieniały kolor na różne kolory.
Patrzyłem na słońce przez kolorowe chmury
i zobaczyłem coś niesamowitego,
coś niesamowicie pięknego!,
przytłumiony blask słońca
w tęczowej koronie barw,
tak jakby do mnie mówiło coś
w co ja nie mogę uwierzyć.
Kto może pokochać
takiego durnia z własnego wyboru
jakim jestem ja?.
Zobaczyłem obok znów to same
Jaśniejsze niż słońce nad głową,
nic nie mówiło,
mówiło tylko kolorowe słońce,
a ja sobie myślę że to nie słońce
a Miriam z Nieba mówiła
pieknym ciepłym głosem.
Może ja jestem wariat,
moze ja jestem porażony światłem,
ale ja na moim osiedlu zobaczyłem
wiele fiołków!.
I choćbyście się wszyscy na mnie wściekli
łącznie z kapłanami i prezydentem sejmem
i senatem Rzeczy Pospolitej Polskiej
ja Widziałem Miłosierdzie Boga
tak kończę żywot słodki
zakochanej w Miłosierdziu idiotki
- p.k -
***************************
To co naturalne i prawdziwe
Czlowieka kontakt z Jego Zrodlem
wydaje sie iluzja.
To co nie naturalne i nie prawdziwe
Czlowieka cierpienie i smierc
wydaje sie prawda.
Patrzec i zobaczyc
Sluchac i uslyszec.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo dziekuje Piotr!
OdpowiedzUsuńByć wariatem Bożym,
OdpowiedzUsuńto nie hańba lecz chluba, Piotrze.