sobota, 23 stycznia 2010

To było piękne :)


.. to było radosne popołudnie
za które Bogu i człowiekowi dziękuję :)
to było ciepło i muzyka
to był śmiech i...
prawie indiańskie okrzyki :))

to jest to coś
co po Bożemu
nazywamy Miłością! a..
Miłość nie boi się zimy :)))

pewne gardło zagrożone
powiedziało, że chiba choroba
pomódlmy się
żeby tak nie było, dobrze?

I już
jestem przy Twoim
kominku joaś
grzeję się
i dobrze tak, bo tak :)

2 komentarze:

  1. na urwisku
    przy ognisku
    wieje czasem ..
    za lasem

    OdpowiedzUsuń
  2. a czasem jest
    bardziej spokojnie
    niż..
    idzie powolutku
    niechaj bardzo powoli
    ocieplenie
    niechaj dla równowagi
    przystanie czasem..
    za lasem.

    OdpowiedzUsuń