środa, 3 marca 2010

...?...


Petrus:

i jak Ci się żyje mościpanno
Joanno?
tęsknota za życiem na sile wzbiera
czy też jak ja
chcesz już umierać?
żyć to nieustanie dawać
ja już nic nie mam
nawet proszę Ciebie
siebie!



joanna:

jade Piotrze w mozole
na jednym kole
wszak bez trzymanki
ani przepychanki
jestem w siodmym niebie!

wiec mozna tak obok isc w ciszy
bez siebie..?

2 komentarze:

  1. Kiedyś dawno,dawno temu.W zakładowym klubie.Miałem kontakt z iluzjonistą,akrobatkami (ja urzędowałem z szarpidrutami,ucząc się bluesa ;)).Przyglądałem się ćwiczeniom akrobatek (balet może się schować!) - pamiętam słowa ich nauczyciela.Złap punkt!,trzymaj punkt w pionie!.One normalnie kurcze fruwały!
    dobranoc :*

    OdpowiedzUsuń
  2. punkt maly...
    wielki...ogromny
    jak swiat caly!

    OdpowiedzUsuń