poniedziałek, 8 marca 2010

jeszcze jutro może..


..może coś powiem na szczęście i na zdrowie..

..teraz jak Marta
wielkiej ciszy potrzebuję

jak ja..
potrzebuję
odnalezienia istoty Miłości

nie znajdę

w zgiełku, chaosie, muzyce
i nawet nie
w drodze..
wietrze wiej, ogniu rozpal mnie
spadnij deszczu
wodo obmyj
przestworze ogarnij

a Ty przytul..

jednego serca, tak mało
tak mało.. tego jednego..

5 komentarzy:

  1. Czuje sie jak kichajacy motyl uwieziony w kokonie. Cieplo i przytulnie.
    Slonce swieci. Kiedys pofruniemy wysoko ..
    tam gdzie Zielone Oko i Serce na dloni.
    Milego dnia!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja to już mam serdecznie dość!.Czas zrobić miejsce na ziemi!

    OdpowiedzUsuń
  3. ..kiedyś pofruniemy wysoko..
    :) podoba mi się ten pomysł :)
    kichaj motylku na zdrowie
    i na szczęście wyrwij się
    z tego kokona
    jeśli chcesz
    właśnie tego
    .. wiesz Joaś?
    ja też lubię ciepło
    a w przytulności
    po spacerze na mrozie
    fajnie jest
    tajeć :)
    zaczynam lubić zmienność
    wokół
    zaczynam się w niej
    nie gubić

    kiedy jesteś blisko
    siostrzyczko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas zrobić miejsce na ziemi!
    na szczęście i na zdrowie..!!!
    ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ..i na wszelką bajkę, baśń
    lub przypowieść..
    byle ten koniec był
    nie byle-jaki ;)
    niech będzie po prostu dobry :)
    wystarczy by człowiek zechciał być
    dobry..
    jak dobra przed nami jest noc :))

    ne me quite pass

    OdpowiedzUsuń