heh słońce nachmurzone patrzy jednym okiem jak zwykle z góry księżyc zasną na dobre nie myśli wstawać tak słodko chrapie z tego zadowolony tylko kot bury w mętnym czasie pewnie coś złapie kwiaty w ogrodzie smutnie zwiesiły głowy ślimak za to brr brzydki!!! do zbiorów gotowy ;) miłego dnia Joanno ps. na BM nie będę komentował,czasem u Ciebie czasem do ks.T koment. wrzucę.Nie chcę się narażać na zarzut spamowania.Jeszcze rok temu chodziłem na dwóch nogach,dziś już trzecią drewnianą muszę się podpierać :(
Pio.... co za dzien..! smutki w cien :) Dobrze, ze juz jestes z pierogami. Zmienilysmy sie z Isia w wyglodzone slimaki..brr Jak sie czuje gitara i Grajek w przestworzach? Moze spytac hirurga o czesci zamienne. Jeszcze jedno wesele Ciebie czeka :)
u mnie nadal trwa żałoba!,Komorowski nie jest moim prezydentem - nadal tylko pełniących obowiązki,a jak je pełni widzimy :(((.Gitara wisi nadal w szafie,nie mam nastroju.Pierogi robię nadal hurtowo,w jednym miocie ponad 100 szt.Jak macie obie ostre języki,(do Tychów na rzut kamieniem),z talerzem pierogów w ręku będziecie mogły z Grażyną obgadywać mnie do woli :p :p :p.A z tym weselem Jeden Bóg wie jak będzie,ja to się chyba nie doczekam,słabnę :(.Dziś chłopcy boją się ożenku,musi być stała praca (a o tą trudno).Panny zaś mają wymagania.E tam będzie co Bóg da.Dziś święto Pani Jasnogórskiej i rocznica ślubu mojego i Grażyny,polazłem do kościółka,ale nie na skargę.Mama z Nieba nigdy mnie nie zawiodła :* miłego wieczoru :)
Kupilam wczoraj sloik kiszonej kapusty polskiej z mysla o pierogach, bo znalazlam jeszcze troche suszonych grzybow a rosna juz nastepne ;) Zanim z Isia pojawimy sie w Tychach, moglbys mnie wspomoc wlasna recepta na ciasto i farsz. Moze ulepie 100 na niedziele. Rowniez zapraszam :) Odwiedzilam Sopot i Gdynie ktorejs sierpniowej niedzieli..jaka ta Polska ladna i ludzie na ulicach tez..... eeesz :)
..upieram się razem z joanną poprosimy o przepis i o Twoją nazwę tych pierogów bo nazwa jakoś tak ważna nie każdy pieróg może nazywać się na przykład jak ktoś kto przeszedł stąd do historii.. bo po co? więc raczej przemyśl tą nazwę ;) ale to wszystko to tak gwoli uśmiechnienia.. Miłego wieczoru Piotrusie i Joasie też :)
ja robiłem z grzybami i kiszoną kapustą - skromnie. Może z 15dkg suszonych grzybów,namoczyłem.Gotowałem może z 25 min,odcedziłem (żona wykorzystywała wywar na zupę,syn bardzo lubi).25 dkg kiszonej kapusty mocno wyciśniętej,zmieliłem razem z grzybami i 2 posiekanymi i zeszklonymi cebulami,pieprz czarny (no dużo) 1/2 płaskiej łyżeczki,sól do smaku.Lepiłem z tego małe kuleczki - porcje.Z 3/4 kg mąki,2 całe jajka,3 łyżki oliwy lub oleju,i dość dużo wrzącej wody,zarobiłem ciasto - ma być jak plastelina.Dość długo wyrabiałem nie lepi się do rąk,nie wysycha szybko.Czasem mi ciasta zostało,to rozwałkowane kroiłem na łazanki :) smacznego
dzięki za pyszny przepis Piotr.. ale to już było.. i niewykorzystane do nakarmienia głodomorków ;( jaka niekorzystna okoliczność, eh.. trzeba nam nadrabiać i ukorzystniać :)) jeszcze raz - dziękuję :*
Dziekuje najpiekniej !!! Przy okazji napisze jak sie udaly. Nigdzie na swiecie nie ma pierogow takich jak polskie. W ogole polska kuchnia jest wspaniala. Kiedys zabralam moja Chinke ze szwedzkim mezem na pare dni do Polski i znow maja ochote jak twierdza tu mozna sie dobrze najesc. Szkoda ze tradycja podupada. Bedac w Sopocie w restauracji z szyltem z pierogami nie bylo pierogow :( Zjadlam surowki z kapusty tez byly pyszne... Milego wieczoru
cała sztuka w przygotowaniu nadzienia (farszu) - smak,to proporcje ilości grzybów,kapusty i cebuli.Nie twierdzę że dobieram je najlepiej.Ważne też jakie grzyby użyjecie.Podałem taki przepis (bo Joanna nie jada zwierząt),ja zaś jak mam dobry humor i urzęduję w kuchni.Kieruję się smakiem i węchem = przyprawy ziołowe,a czasami dodawałem troszkę lekko podsmażonego wędzonego boczku,tak przygotowany farsz bardziej syci.Eh czas na wyjazd do Łóżkowic dobrej nocy Anioły :*
heh słońce nachmurzone patrzy jednym okiem
OdpowiedzUsuńjak zwykle z góry
księżyc zasną na dobre
nie myśli wstawać tak słodko chrapie
z tego zadowolony tylko kot bury
w mętnym czasie pewnie coś złapie
kwiaty w ogrodzie smutnie zwiesiły głowy
ślimak za to
brr brzydki!!!
do zbiorów gotowy ;)
miłego dnia Joanno
ps. na BM nie będę komentował,czasem u Ciebie
czasem do ks.T koment. wrzucę.Nie chcę się narażać na zarzut spamowania.Jeszcze rok temu chodziłem na dwóch nogach,dziś już trzecią drewnianą muszę się podpierać :(
Pio....
OdpowiedzUsuńco za dzien..!
smutki w cien :)
Dobrze, ze juz jestes z pierogami. Zmienilysmy sie z Isia w wyglodzone slimaki..brr
Jak sie czuje gitara i Grajek w przestworzach?
Moze spytac hirurga o czesci zamienne. Jeszcze jedno wesele Ciebie czeka :)
u mnie nadal trwa żałoba!,Komorowski nie jest moim prezydentem - nadal tylko pełniących obowiązki,a jak je pełni widzimy :(((.Gitara wisi nadal w szafie,nie mam nastroju.Pierogi robię nadal hurtowo,w jednym miocie ponad 100 szt.Jak macie obie ostre języki,(do Tychów na rzut kamieniem),z talerzem pierogów w ręku będziecie mogły z Grażyną obgadywać mnie do woli :p :p :p.A z tym weselem Jeden Bóg wie jak będzie,ja to się chyba nie doczekam,słabnę :(.Dziś chłopcy boją się ożenku,musi być stała praca (a o tą trudno).Panny zaś mają wymagania.E tam będzie co Bóg da.Dziś święto Pani Jasnogórskiej i rocznica ślubu mojego i Grażyny,polazłem do kościółka,ale nie na skargę.Mama z Nieba nigdy mnie nie zawiodła :*
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru :)
Kupilam wczoraj sloik kiszonej kapusty polskiej z mysla o pierogach, bo znalazlam jeszcze troche suszonych grzybow a rosna juz nastepne ;) Zanim z Isia pojawimy sie w Tychach, moglbys mnie wspomoc wlasna recepta na ciasto i farsz. Moze ulepie 100 na niedziele. Rowniez zapraszam :)
OdpowiedzUsuńOdwiedzilam Sopot i Gdynie ktorejs sierpniowej
niedzieli..jaka ta Polska ladna i ludzie na ulicach tez..... eeesz :)
..upieram się razem z joanną
OdpowiedzUsuńpoprosimy o przepis
i o Twoją nazwę tych pierogów
bo nazwa jakoś tak ważna
nie każdy pieróg może nazywać się
na przykład jak ktoś
kto przeszedł stąd do historii..
bo po co?
więc raczej przemyśl tą nazwę ;)
ale to wszystko to tak gwoli
uśmiechnienia..
Miłego wieczoru Piotrusie i Joasie też :)
ja robiłem z grzybami i kiszoną kapustą - skromnie.
OdpowiedzUsuńMoże z 15dkg suszonych grzybów,namoczyłem.Gotowałem może z 25 min,odcedziłem (żona wykorzystywała wywar na zupę,syn bardzo lubi).25 dkg kiszonej kapusty mocno wyciśniętej,zmieliłem razem z grzybami i 2 posiekanymi i zeszklonymi cebulami,pieprz czarny (no dużo) 1/2 płaskiej łyżeczki,sól do smaku.Lepiłem z tego małe kuleczki - porcje.Z 3/4 kg mąki,2 całe jajka,3 łyżki oliwy lub oleju,i dość dużo wrzącej wody,zarobiłem ciasto - ma być jak plastelina.Dość długo wyrabiałem nie lepi się do rąk,nie wysycha szybko.Czasem mi ciasta zostało,to rozwałkowane kroiłem na łazanki :)
smacznego
dzięki za pyszny przepis Piotr.. ale to już było.. i niewykorzystane do nakarmienia głodomorków ;( jaka niekorzystna okoliczność, eh.. trzeba nam nadrabiać i ukorzystniać :)) jeszcze raz - dziękuję :*
OdpowiedzUsuńDziekuje najpiekniej !!!
OdpowiedzUsuńPrzy okazji napisze jak sie udaly.
Nigdzie na swiecie nie ma pierogow takich jak polskie. W ogole polska kuchnia jest wspaniala. Kiedys zabralam moja Chinke ze szwedzkim mezem na pare dni do Polski i znow maja ochote jak twierdza tu mozna sie dobrze najesc. Szkoda ze tradycja podupada. Bedac w Sopocie w restauracji z szyltem z pierogami nie bylo pierogow :( Zjadlam surowki z kapusty tez byly pyszne...
Milego wieczoru
cała sztuka w przygotowaniu nadzienia (farszu) - smak,to proporcje ilości grzybów,kapusty i cebuli.Nie twierdzę że dobieram je najlepiej.Ważne też jakie grzyby użyjecie.Podałem taki przepis (bo Joanna nie jada zwierząt),ja zaś jak mam dobry humor i urzęduję w kuchni.Kieruję się smakiem i węchem = przyprawy ziołowe,a czasami dodawałem troszkę lekko podsmażonego wędzonego boczku,tak przygotowany farsz bardziej syci.Eh czas na wyjazd do Łóżkowic
OdpowiedzUsuńdobrej nocy Anioły :*
..cześć piękniejszy, bo trudniejszy..
OdpowiedzUsuńniech będzie chwała Bogu :))
dobrej nocy i Tobie i Grażynce..
szczęściara :))
pa-paj!
..trochę mi przypomina imieniem
francuską Joannę po polsku,
mickiewiczowsku..
albo coś kręcę ;)..
niedaleko pada jabłko
itd
to już na prawdę i po prostu dobranoc :*
niech bedzie ..Dobranoc :*
OdpowiedzUsuń