Cz.Niemen
owinięta
Wieczór
Chwila
Chwila
wypełniona ciszą
Siedzisz
ciepłą smugą światła
owinięta
Wokół
sączy się
pomarańczowa słodycz
pod firankami rzęs
dwa nieba
zasłonięte
Czekasz
a mnie żal
tę chwilę burzyć
milczę
o pracowitym dniu
nie wspomnę
to bitwa nieskończona
I zamiast słów
badam w ciszy
choć tęsknię
zwlekam
z zamknięciem cię
w ramionach
Zostań
jeszcze tak
i nie podnoś powiek
niech melancholii
chmura się rozpłynie
w końcu
pomilczę jeszcze
w sobie
jak
nie wyłuskany orzech
wartownik ciszy
i dozgonny twój obrońca
Wiem że i ty
ochronisz mnie
najmilsza
i z błędnych myśli
wyprowadzisz lasu
I że
obdarzysz
moje zapatrzenie
błękitem i bezmiarem
Nie czekaj więc
na potok słów
brzęczących mile
upiększać nam
nie trzeba piękna
bo logiczne
Poezja
rytm to żywy
tętna młot bijący
co źródłem tryska
w niebo
gdzie miłość
wiecznie romantyczna
Czeslaw Niemen, Wspomnienie
Po mojej stronie ekranu też cichutko
OdpowiedzUsuńa po przeczytaniu tekstu
nawet trochę nostalgicznie...
romantycznie...
Chodze na palcach by nie zaklocic ciszy, czasami wlasnie musi byc. Milych snow, z nadzieja o poranku.
OdpowiedzUsuńNadzieja być musi: dziś, jutro i zawsze...bo ona, ponoć umiera ostatnia.
OdpowiedzUsuńPs. Dobranoc,Joasiu.
OdpowiedzUsuńJa nie miewam snów ale bardzo często słucham monologów sennych :)
Eme, tyle madrosci w Tobie.. ;)
OdpowiedzUsuńGłupiutka jestem, Joasiu
OdpowiedzUsuńwciąż kręcę się wokół własnej osi
tyle już zmarnowałam czasu...
mądrości daj mi,Panie
córeczka cię prosi.