Dziękuję, Joasiu, ranny ptaszek z Ciebie. Mój taniec dnia też rozpoczął się o 5:30 ale to nie był rytm spokojnego walca jeno szalony fokstrot przy łóżku Mamy. Dopiero Msza św.zdołała mnie wyciszyć a nauka rekolekcjonisty o objawieniach prywatnych znów sprowadziła mnie na ziemię. Niech więc dziś już trwa tylko ten walc Ambara.
Poranek intensywny zabiegany, ale minal jak walc z niespodziankami. U nas snieg i chmury ale slonce wlasnie przebilo sie i nieodmiennie zapowiada wiosne. Piosenki nie slyszlam tak dawno, ze zapomnialam ,ze jest! Bardzo ladna, dziekuje. niech sie "walczy" walc slodki walczyk..
Dziękuję, Joasiu, ranny ptaszek z Ciebie.
OdpowiedzUsuńMój taniec dnia też rozpoczął się o 5:30
ale to nie był rytm spokojnego walca
jeno szalony fokstrot przy łóżku Mamy.
Dopiero Msza św.zdołała mnie wyciszyć
a nauka rekolekcjonisty o objawieniach prywatnych znów sprowadziła mnie na ziemię.
Niech więc dziś już trwa tylko ten walc Ambara.
http://martynkaa.wrzuta.pl/audio/obhetLDeKO/irena_santor_z.wodecki_-_embarras
Poranek intensywny zabiegany, ale minal jak walc z niespodziankami. U nas snieg i chmury ale slonce wlasnie przebilo sie i nieodmiennie zapowiada wiosne.
OdpowiedzUsuńPiosenki nie slyszlam tak dawno, ze zapomnialam ,ze jest! Bardzo ladna, dziekuje.
niech sie "walczy"
walc slodki walczyk..