- Nnnnie- odpowiedzial Prosiaczek. - A czy nie jest to jedno z tych najdzikszych zwierzat?
- Tego wlasnie chce sie dowiedziec, Prosiaczku - oznajmil Krolik, robiac wazna mine.
- Zadne z nich nie ma ani odrobiny Rozumku - pomyslal Klapouchy, wzdychajac.
- Czy nikt nie zapyta mnie? - rzekl glosno do tych, ktorzy go nie sluchali. - Zawsze pytaja mnie na koncu - dodal gorzko.
/ A.A.Milne/
może lepiej, gdyby dodał słodko,
OdpowiedzUsuńmyśląc przy tym: ale jednak pytają ;)))
to jest dopiero coś! ;b
tak .. lepiej na koncu .. niz nigdy.
OdpowiedzUsuńnajlepiej już! :))
OdpowiedzUsuń