niedziela, 20 września 2009

p.k pisze...


liliowe wrzosy

brzozy
juz gubią drobne listki
ranki zimne kapryśne
mgły coraz gęstsze
uciekło lato
gdzieś się schowało
gwar dzieci ucichł
spoważniały przedwcześnie?
grzyby gdzieś
poszły sobie na spacer
na pociechę owoce
ale
te wysoko na drzewie
ja już dojrzałem

no to spadam :)

joanna pisze...
wino bedzie przednie!
MAREK GRECHUTA - W dzikie wino zaplatani

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz