Panie!
Przyjdź szybko i rozjaśnij noc.
Tak tęsknię do Ciebie,
Jak tęsknią umierający.
Powiedz mojej duszy,
że nic nie dzieje się bez Twego przyzwolenia,
a na co ty przyzwalasz nie pozostanie bez pocieszenia.
O Jezu, Synu Boży,
który stałeś cichy przed swymi sędziami,
nałóż więzy na mój język,
dopóki nie przemyślę,
co i jak mam mówić.
Wskaż mi drogę i spraw,
abym była gotowa po niej kroczyć.
Niebezpiecznie jest zwlekać
i niebezpiecznie się spieszyć.
Odpowiedz na moje błaganie
i wskaż mi drogę.
Przychodzę do Ciebie
jak zraniony człowiek do lekarza
w poszukiwaniu pomocy.
Udziel mi Panie, pokoju serca!
Amen.
Amen!
OdpowiedzUsuńi dziękuję joanno :))
Pokoju serca!
OdpowiedzUsuńAmen.
niby wszystko ok, ale wiesz - niełatwo ;* mam szczęście - jesteś!
OdpowiedzUsuń