Milczysz. Pragnę, byś krzyczał.
Mówisz. Zagłuszam Twoje słowa niesłuchaniem.
Dajesz mi prawo wyboru. Żądam przymusu.
Ścieżkę mi wytyczasz. Zbaczam z niej.
Odchodzisz. Szukam Ciebie w panice opuszczenia.
Trwasz przy mnie. Nie zauważam Twojej obecności.
Oddajesz mi drugiego człowieka. Gardzę nim.
Samotność mi polecasz. Błagam o przyjście brata.
Łączy nas tylko ból rozdarcia.
Ty, Bóg-Człowiek pokonałeś je.
Ja, człowiek w nim trwam
czekając chwili zjednoczenia.
/S.M.Katarzyna SAC/
Niech wszyscy odnajda Szczescie i jego Zrodlo.
OdpowiedzUsuńOna już bezpieczna w ramionach Ojca.
OdpowiedzUsuńJest syta Miłością i śpi u Źródła.
Cześć Jej pamięci.