Pamiętasz Mistrzu
kiedy modliłeś się w duchu i klęczałeś
ja zmęczony zasnąłem i spałem.
obudził mnie krzyk łapać złodzieja
to antysemita!
zatrząsł się Syjon w posadach!
ruszyła zgraja i zdrada!
była wielka awantura w tym gaju
przyszedł Juda z Kriotu z Malchusem i banda zbójów
wszyscy oprócz mnie!
ze strachu wściekli
uciekli
Malchus nic nie chciał Cie słuchać
dobyłem miecza
i pozbawiłem go ucha!
dziś ja świeży i wykąpany
Ty spocony,brudny związany
i skopany!
zabrali mi Ciebie spętanego
OdpowiedzUsuńmoim strachem
już z Góry osądzili Ciebie Bożą Skałę
a ja stałem z boku
i wszystko słyszłem
i bałem się!
bałem się
potwornie się bałem
i zwiałem!