poniedziałek, 17 sierpnia 2009

kiedy bylem wesol?

I tak zylem.
Raz smutno,
raz wesolo,
raz smutno.
Kiedy bylem wesoly,
ach galazko jabloni!
Kiedy bylem wesol,
cudownie bylem wesol.
Bez reszty.
Z calej duszy z calych sil.
Calym sercem
predko jeszcze bijacym.
Cudownie.
Cudotworczo.
Ze smiechu nieraz,
kiedy nagle mnie lapal,
skrecala mi sie twarz
i flaki w srodku,
wilem sie zwijalem,
padalem na kolana,
caly drzacy,
jakby duch smiechu
wstapil we mnie
i tlukl sie po korytarzach.
Ech Santa Polonia,
kiedy bylem wesol,
bylem sama radosc,
oddychalem kurz,
jakby graly dzwonki.
I dobrze bylo.
I tak zylem.
Raz smutno.
Raz wesolo.
-Sted-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz