środa, 9 września 2009

i znów nowy dzień nam wstał :)


żyjemy w nim

poruszamy się

i jesteśmy


wdzięczni?

ja tak!


a Ty?


Miłego Dnia :))



15 komentarzy:

  1. Swietnie.. dzisiaj Twoj dyzur robic za skowronka ...hmmmm..herbata.. ;)))
    Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. z suszonych liści poziomki,i kilku całych jej owoców,może też kilku jezyny :),i trochę cukru = niam!

    OdpowiedzUsuń
  3. ide.. na poziomki!!! rozsialy sie wszedzie. Mam nawet rodzaj w kolorze bialym. Kwitna cale lato :)

    OdpowiedzUsuń
  4. no i zebralam.. Jakie liscie powinno sie zrywac? te zupelnie zasuszone czy te ktore dostaja czerwone kropki?
    zebralam mieszanke..i parzy sie, Zobacze za 3 min co z tego bedzie..

    OdpowiedzUsuń
  5. wciaz kwitna.. czy kwiaty tez zbierac?

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesamowite.. herbata pachnie lasem.. niam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Joanno
    na działce u mamy rosły poziomki ale nie pamiętam jakiej odmiany,miały dużo liści i drobne owoce,pod koniec sierpia i poczatkiem września - owoce zanikały liście żółkły,z czasem robiły się brązowe.Ja zbierałem żółte i zasuszone owoce,nie wiem czy kwiaty będą dobre,może same płatki tak,ale reszta może być gorzka!.
    Nazbieraj sobie,pokrusz i schowaj też na zimę.Takie napary z ziół dobre na grypę i katar

    OdpowiedzUsuń
  8. ps.zioła przechowuj w metolowym pudełku,z szczelną pokrywką ,wtedy nie wietrzeją olejki eteryczne,to jest własnie ten miły zapach przy parzeniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuje! Mam juz powidla , kompoty, zamorozone jagody i kurki, dzemy z czarnej porzeczki.. beda jeszcze jablka w sloikach na szrlotke.. no i herbata z poziomek! Czuje sie jak wiewior :))).

    OdpowiedzUsuń
  10. w przyszłym roku,zasusz jagody czarnej porzeczki.Łyżeczka stołowa wystarczy na szklankę gorącego napoju.Ma kwaskowant smak ciemnoczerwony kolor,i nie traci tyle z wartosciwych soli jak smażona w dżemach.Mozesz też poeksperymentować,i z porzeczką i trochę lisci poziomki = niam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zasuszyc? w piekarniku? na sloncu? Maja duzo soku jest ryzyko, ze sie rozplyna?

    OdpowiedzUsuń
  12. spokojnie nic sie nie rozpłynie,zrobisz sobie suszarkę z gazy opatrunkowej rozciągniętej na jakiejś starej drewnianej ramie z obrazu,rozsypiesz cienką warstwę i wystawiszx na słoneczko.Ruch powietrza i temperatura (porzeczka jest czarna,akumuluje ciepło - pochłania) pozwolą Ci na powietrzu szybciej zasuszyć nizw piekarniku!.Tak robiłem susz z jabłek grzybów itd.
    Taką ramę,lub lepiej kilka warto sobie zroić i nie trza do tego specjalnych zdolności.Uważaj jednak na młotek bo to nierozumne bydlę wali czasem bez ostrzeżenia po paluchach :p

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam pneumatyczny.. gorzej bedzie z palcami u nog!
    Porzeczki sie skonczyly.. pozostaja jablka, grzyby i jagody !
    Moja chinka jest lesnym czlowiekiem, u nich nie ma takich lasow wiec delektuje sie tutaj. Kupila stare gospodarstwo i na weekendy tam wyjezdza i przynosi czasem kosze do mnie :), a czasami biegamy z koszami razem. U nas wciaz slonce, wspaniale sloneczne lato.

    OdpowiedzUsuń
  14. no widzisz jagody super lekarstwo (uważaj na łochynie! -to jest odmiana halucynogenna!!!) regulują przemianę materii.Masz np. biegunkę zatrzymują i łagodzą bóle fermentacji w jelitach,i znów masz zatwardzenie ułatwiają kłopoty z wypróżnieniem.Żona robi małle porcje słoiczki np. po koncentracie pomidorowym,musztardzie,majonezie - mają mniejszą pojemność niż szklanka.Jagody płucze,wsypuje do słoiczków i pasteryzuje - i gotowe.Siostra Irena wprost je uwielbia.Grzyby to ja bym zrobił inaczej,(metoda wymyślona ostatnio),oczyścił i pokroił w cienkie paski,tak wysuszone łatwo ugotować i nic z smaku i zapachu nie tracą,podobnie z jabłkami
    powodzenia i dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziekuje Serce. Dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń