czwartek, 27 sierpnia 2009

Spokojnej nocy!

koncert swierszczy
zasluchany
w sadzie
ptak
ja
i
dlugi
szary
cien

znow
minal dzien
.
Sarah Vaughan: Shadow of Your Smile
Autor: o

16 komentarzy:

  1. Anonimowy28 sierpnia 2009 04:28

    Witaj Joanno :)
    film widziałaś ?,jeśli tak daj znać,i go z tamtąd usunę :)
    hej!

    OdpowiedzUsuń
  2. joanna28 sierpnia 2009 05:50

    Film? Masz na mysli wywiad z amerykanskim biznesmenem? Zaskakujaca logika "myslenia" . Dzialo sie to w przeszlosci i dzieje sie dzisiaj przyjmujac coraz bardziej wyszukane, ukryte formy dzialania.
    Milego dnia.
    Hej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy28 sierpnia 2009 06:27

    wywiad z biznesmenem to była polityka!.
    Ja mówiłem o filmie który zrobił mi syn,to tyż polityka - tam pokazuję jak się oswaja,bez użycia siły!,a oswajana istota nie traci nic swojego.A wy posadzałyście mnie że stosuję naciski!,czy któraś z Was coś utraciła z mojego powodu?,myślicie że moja zona też?.Jest akurat odwrotnie,teraz pokazuje kim jest naprawdę ;)
    życzę miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  4. joanna28 sierpnia 2009 06:38

    gdzie jest ten film???

    OdpowiedzUsuń
  5. joanna28 sierpnia 2009 06:50

    teraz znalazlam..5 min laduje sie!

    OdpowiedzUsuń
  6. joanna28 sierpnia 2009 07:10

    ..i nic nie widac, czarny monitor... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Isia28 sierpnia 2009 08:13

    ja obejrzałam sobie naszego
    "bawidamka" od skrzydlatych istot;)
    rozkoszne ujęcia :***
    te gołębie Piotruś naprawdę jedzą Ci z ręki..
    i jeszcze Ewa?
    Ty to masz dobrze, hulatju
    bo jeszcze i my..
    zdecydowanie za dobrze!!
    podziel się tą wiedzą tajemną
    a wykorzystamy ją dobrze :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy28 sierpnia 2009 08:57

    panie z mojej wiedzy już tu skrzystały.Macie atuty(których my chłopy nie mamy.a Wy umiejętnie z nich korzytając sprawicie,że chłopy Wam bedą jadły z ręki! :)))),Ed mi przysłał superfotki z jakiegoś wesela,gratulacje dla fotografa.Irenko jak masz ten film zrób (jeśli potrafisz kompresję,wyjdzie z tego na MPG4 - tylko parę Mb,a taki mozna pocztą wysłać,nie chcę naduzywać goscinnosci sendspace. bo często z niej,jako elektronik korzystałem,a film jest dla Was :).Ed to ma kurna oko ech!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy28 sierpnia 2009 09:01

    Joanno!
    może nie być kodeków,są takie kombajny "EXE"które instalują kodeki do różnych formatów avi.Ja jeszcze "pingwina" nie rozgryzłem całkiem,i nie wiem czego szukać żeby,filmy kompresować :(

    OdpowiedzUsuń
  10. joanna28 sierpnia 2009 09:04

    poczekam na wizyte syna ..za pare miesiecy..on wszystko potrafi, wiec moze pomoze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy28 sierpnia 2009 09:48

    scena z gołębiami na rękach trwa kilka sek.
    może uda mi się zrobić zrzut ekranu,a z niego jpg.Szkoda że syn,krótko filmował.Gołębie tak się oswoiły (jak niektóre żony) żer nawet na głowę mi właziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. joanna28 sierpnia 2009 10:49

    ha!
    udalo sie otworzyc na drugim komputerze!
    Piekny film..No i w koncu nie jestes tylko cichym glosem bez twarzy.. Witam w gronie szczesciarzy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy28 sierpnia 2009 15:26

    a to się cieszę,a wiesz że już na moje okno
    przychodzą dwie skrzydlate panie :).Rozmawiam z nimi przez ażurową firankę,kręcą pociesznie łebkami.Za jakiś czas firankę odsunę,bo głos już mój znają.Za jakiś czas poznają zapach ciała,i!
    (Gażyna pewnie się wscieknie)bo będę miał gołębnik w pokoju :p.Na zdjeciach mam na nogach skarpetki,ale po południu byłem bez,te skrzydlate "małpy" myślały że ja też jestem do jedzenia ;))),skubały mi paznokcie u nóg!.Ciekawe bo podobnie zachowywał się nasz piesek (już nie zyje :()czekał kiedy obcinaliśmy paznokcie,i obcięte natychmaist zjadał.A skoro film już masz usunę posta który wkleiłem,już mam wydłubany z radiomagnetofonu mikrofon,i różne takie (prog,bajery) czas na "bluesa" ? hę? ;)
    hej!

    OdpowiedzUsuń
  14. joanna28 sierpnia 2009 16:36

    czas na "bluesa" !
    ..sie rumienie...
    w golebice sie przemienie!!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy28 sierpnia 2009 16:53

    dziś jeszcze nie bo szykuję takie "szpejo -jak szwagier nazywa" do kompieli.wszystko robię sam,synciu nie dostał klamorów o które prosiłem.W sklepach ich nima :(.A mi się marzy że to co zrobię,będzie działało jak osle mleko na Egipską Królową!.Pewnie to jeszcze potrwa,ale jak zadziała,to albo
    Toyah,albo Poldek na pierogi przyjedzie,zrobię rysunki,i wszystkie panie będą tak piękne (bez względu na wiek! :)))jak Królowa Kleopatra !!!
    hej!

    OdpowiedzUsuń
  16. joanna28 sierpnia 2009 17:13

    :)))
    http://www.youtube.com/watch?v=VP4OAxl4PPk
    kleopatra's song

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)