Isiu, pomyliłaś adres :) błagam, tylko nie rękawiczki, rączki włóż w kieszenie a ja zrobie Ci szal moherkowy. Proste rzeczy potrafię robić na drutach :( a szydałko miałam w rękach wieki temu. Nie jestem w stanie spełnić prośby :( ale jeśli tym zadaniem, rozweseliłaś się to cel- radość, osiągnęłaś sama :)
Dziękuję, tego mi było potrzeba na dobry początek mroźnego (na zewnątrz;) dnia :))
OdpowiedzUsuńSkąd wiedziałaś?
Miłego onego!!! Naj..
..bo ja tylko chcialam Cie rozweselic.. ;)
OdpowiedzUsuńA czym ja mogę się Wam odwdzięczyć? Dziękuję.:)
OdpowiedzUsuńhmm, Eme.. poproszę o cieplutkie rękawiczki na drutach zrobione przez Ciebie, albo wyszydełkowane.. mogą być Moherkowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
joanna... a udało Ci się mnie wzruszyć..
OdpowiedzUsuńa ja berecik z pomponem :)))
OdpowiedzUsuńIsiu..do lezki lezka.. az bede niebieska..:)
OdpowiedzUsuńzielono mi i spokojnie, zielono mi
OdpowiedzUsuńjoanno
wiesz, z granatów, to...
to lubię owoc
autentycznie!
nie dla Ciebie i nie lirycznie ;)
Isiu, pomyliłaś adres :)
OdpowiedzUsuńbłagam, tylko nie rękawiczki,
rączki włóż w kieszenie
a ja zrobie Ci szal moherkowy.
Proste rzeczy potrafię
robić na drutach :(
a szydałko miałam
w rękach wieki temu.
Nie jestem w stanie spełnić prośby :(
ale jeśli tym zadaniem, rozweseliłaś się
to cel- radość, osiągnęłaś sama :)
ja na prawdę nie mam rękawiczek :(
OdpowiedzUsuń