Nędzarz bez nóg, do wózka na żmudne rozpędy
Przytwierdzony, jak zielsko do ruchomej grzędy,
Zgroza bladych przechodniów i ulic zakała,
Obsługując starannie brzemię swego ciała,
Kręci korbę, jak gdyby na lirze w czas słoty
Wygrywał swoje skoczne ku niebu turkoty
- I nad brzegiem urwistym tęczowych rynsztoków
Toczy się wraz z odbiciem zmydlonych obłoków,
Toczy się bałamutnie do dziewki z podwórza,
Do przystani stóp bosych - i ducha wynurza
Z łachmanów i wyciąga paździory swych dłoni
Ku jej zębom śnieżystym i tak mówi do niej
"Kocham strzęp twojej błotem zbryzganej spódnicy,
Kocham głośny twój oddech ! Na całej ulicy
Ty jedynie mym ustom bywasz tak potrzebna!
Wiem, że moja tęsknota, niby szkapa źrebna,
Wlekąc mię, wyda na świat płód nowych udręczeń.
W tym mój tryumf, że jestem niestrudzony klęczeń
Twej krasy! Kochajże mnie! Nuże do pieszczoty!
Potwór błaga cię o nią! Przyjm moje zaloty!
Wnijdź naga i bezwstydna w mej nędzy bezdomność
I tak pieść, by wargami pożreć mą ułomność!
" Ona mu się broni, A on mówi do niej
"Wszak musi ktoś pokochać to, co już się stało ?
I ten wózek męczeński i korbę zbolałą,
I żądzę w resztkach cielska, jak w zgliszczach, poczętą,
I ten ochłap człowieka, co chce być przynętą!
Odsłoń czar w mej brzydocie!
Znijdź z wyżyn do karła!
Bądź posłuszna mym dłoniom, jak ślepa lub zmarła!
Zdołam być nieodparty, jako grzech i zguba,
I potrafię wysiłkiem zmyślnego kadłuba
Zdobyć się na pieszczoty słodkie, jak czereśnie,
Których dotąd nikt nigdy nie oglądał we śnie!"
fragment poezji Bolesława Leśmiana
Przyczynek do konfidencjologii
16 godzin temu
piękne smutne ale prawdziwe!
OdpowiedzUsuńdziękuję
Smutne, piękne i prawdziwe! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńależ wyobraźnia :)
OdpowiedzUsuńtylko jakaś taka brzydkawa
w tym wierszu :(
ponurymi myślami tkana
ponurymi obrazami napełniana..
cóż..
a ja nie!! po prostu nie!!
już nie chcę wymyślać
takiego świata
bo
nawet ułomny świat
może być piękny
kwestia wiary
zawsze
dla każdego
otwarta..
:)) miłego wieczoru :))
tak sobie dumam
OdpowiedzUsuńjak ten świat
beznamiętny, cierpiacy i szary
?nauczyć wiary?
jak świat brudny, zepsuty, zbyt namiętny
?nauczyć nadziei?
jak ten świat szalony, pędzący na oślep
?nauczyć miłości?
pomóż Panie
pomóż Duchu
pomóż Ojcze
pomóż serce, pomóż słońce :))
no, ja tak..
bardzo proszę :)
jak ten świat
OdpowiedzUsuńbeznamiętny, cierpiacy i szary
nauczyć wiary?
..."Wszak musi ktoś pokochać to, co już się stało ?
I ten wózek męczeński i korbę zbolałą,
I żądzę w resztkach cielska, jak w zgliszczach, poczętą,
I ten ochłap człowieka, co chce być przynętą!....
Ktoś kocha i jedno i drugie
OdpowiedzUsuńi trzecie, no i czwarte :)
i ja też :))
a więc to, co jest!
jakie by nie było
normalnie :)
miłość to miłość :))