czwartek, 8 października 2009

Blotnista droga

Pewnego razu Tanzan i Ekido szli w rzesistym deszczu wzdluz blotnistej drogi. Gdy doszli do rozwidlenia drog, zobaczyli piekna dziewczyne w jedwabnym kimonie, ktora chciala przedostac sie na druga strone, ale nie potrafila.
- Chodz dziewczyno - powiedzial Tanzan. Wzial ja na rece i przeniosl przez pelna blota droge. Ekido nie odezwal sie ani slowem do momentu az zatrzymali sie na noc w swiatyni. Wtedy nie wytrzymal i powiedzial:

- My mnisi nie mozemy zblizac sie do kobiet - rzekl do Tanzana - przede wszystkim nie do mlodych i ladnych. To niebezpieczne. Dlaczego to zrobiles?

- Zostawilem dziewczyne po drugiej stronie drogi - odpowiedzial Tanzan. - A czy ty przypadkiem nadal jej nie niesiesz?
/ Buddyzm w Japonii /

5 komentarzy:

  1. niósł i było mu z nią coraz bardziej ciężko.. biedny, biedny Ekido.. ale dobrze, że Tanzana miał w pobliżu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. zlapal sie na wlasna wedke...dobrze, że Tanzana miał w pobliżu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze też, że obecność Tanzana dała mu poznać własne pragnienia, kryjące się w głębinie serca (dopiero głębia oddalenia pozwala dostrzec płytkość dotychczasowego i całą dotychczasowego szczęśliwość)

    OdpowiedzUsuń
  4. albo pozwala dostrzec problem nieistniejacy...
    Czesto wierzymy myslom i ich iluzorycznej kontrukcji rzeczywistosci.

    OdpowiedzUsuń
  5. albo :)))
    ja (póki czuję) wierzę temu, co doznałam i zobaczyłam i temu, co dzieje się.. bo jest dobre, jak najsłodsza Dobra Noc tuż przede mną :)))

    OdpowiedzUsuń