czwartek, 29 października 2009

Milego dnia !!!

w zaciszu traw

jesiennego poranka
koty liza rany
po nocnej walce
skrzypek polny
koncertuje w lisciach
szczesliwy ....
wolny !

http://www.youtube.com/watch?v=kcf3dTEka_8
Magda Umer - Koncert na dwa świerszcze

Autor: o

6 komentarzy:

  1. Anonimowy29 października 2009 12:50

    nie było mnie bo(no cóż kiepsko!)nie jestem wieczny
    moja rola też
    czas w karneciku zamknięty
    dam resztę tego co mam
    i hen!.
    ps.śniła mi się moja Mamusia,prowadziła mnie a ja za nią.Był wielki dom,wiele pieter,i wielu ludzi.A ja szedłem po piętrach dalej,pewnie to ta "drabina u szczytu!"
    dzięki Wam dziewczyny że chciałyście słuchać starego grzyba.Na koniec zostawiam Wam tylko jedno!,moje motto!
    "Wszystko za wszystko!"
    hej! :*
    już nie tu piotr

    OdpowiedzUsuń
  2. Isia29 października 2009 20:55

    już nie tu, a tam hen miłych dni i nocy Piotruś.. za chwilkę taaam dojdę ;)
    nie wiedziałeś z kim tańczysz kochanie?
    to niebezpieczne nie wiedzieć ;)

    ale nie wpadłeś, bo trafiłeś na...
    taniec życia i miłości,
    wieczny taniec światła i radości
    niechaj dla wszystkich
    jest szczęściem :))

    z Panem Bogiem :**

    OdpowiedzUsuń
  3. joanna29 października 2009 21:34

    witam..
    mnie tez nie bylo.. wczoraj :) Posliznelam sie na pasku od plecaka uderzajac glowa w kant lodowki. Dzis zostal teczowy slad i bolace zebro. Ostroznie stawiajcie kroki na ziemi. Jak sie czujesz Piotrze?

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy30 października 2009 02:01

    kiepsko,coraz silniejsze bóle żołądka,skoki ciśnienia - a z tego bóle głowy,lewy staw biodrowy - prawe udo,lewa stopa - nie pozwalają duzo chodzić :(.Męski gruczoł którego nie dałem sobie wyrżnąć też daje znać o sobie (choć jeszcze drenu nosić nie muszę).Ja się nie skarżę - to nie o to chodzi,do bólu jestem już trochę przyzwyczajony.Jednak nadal kłócę się z Panem Bogiem - pytając wciąż po co,dlaczego jeszcze,i komu jetem tu potrzebny :(.Życie na ziemi ma tylko wtedy sens jeśli jesteś pożyteczny(na).Taka była moja wiara,w to co dotychczas robiłem.Dziś praktycznie na nic nie mam wiedzą pływu.I to jest już mój koniec!.Wy jeszcze możecie coś zdziałać,ja już niestety nie.
    życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. joanna30 października 2009 08:06

    na nic nie mam wiedzą pływu....
    Przeciez wiesz,bo musisz wiedziec i ja wiem tez, ze masz ogromny wplyw, kazdym swoim slowem i pojawieniem sie w necie.
    Dbaj o siebie dobrze, duzo zdrowia i sil zycze. Dziekuje za potege slow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Isia30 października 2009 21:39

    i ja za joanną postępując,
    sama od siebie dziękuję
    za potęgę dobrych myśli
    za czar i dar :*
    cóż, zakochałam się
    niefrasobliwie
    ale uczciwie

    i niech świat cały
    idąc z nami
    przed nami
    i za nami
    zazdrości
    że zgubiliśmy żale, pretensje
    myśli o zemście
    w zwykłej, tak prostej
    szarej miłości :)

    popatrz
    taka nieciekawa
    prawie brzydka
    jędzowata
    a jaka natchniona ;))

    trzy-maj-się Pietia
    mocno
    życia w miłości, paaaaa :***

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)