sobota, 31 października 2009

Obdarz nas pokojem

ożesz Ty mądralo ;).
Oczami duszy widzimy jak przez półprzejrzyste zwierciadło
(oświetlone światłem z drugiej strony)
nie własne odbicie,ale obraz Boga.
Jednak nie w naszej jest mocy
owo stłuc przed czasem,
nie ja władam czasem a Dobry Bóg,
jak go mam zmusić do tego
żeby on rozwalił lustro,
a nie ja

samobójstwem ?
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::.
dzięki,ale bezczelnie zapytam.
Czy zawsze jesteś gotowa na przyjęcie miłości absolutnej?.
Jest doskonałą w swej istocie (bo wszystko za wszystko)
i miałaby prawo stawiać nam warunki - zaprzeczysz? ;).
A widzisz wiemy oboje czym,kim ona jest,
a jeszcze na nią nie jesteśmy gotowi!
-p.k.-

1 komentarz:

  1. :) niczemu nie zaprzeczę
    jeśli taka uwarunkowująca jest
    niech stawia nam warunki
    aczkolwiek wolę (wolną wolą) żeby nie ;)

    uwielbiam myśl, że ona w nas jest
    a powolutku, ślimaczkiem pełznąc
    stajemy się tak w nią zbrojni, że...
    cdn..

    OdpowiedzUsuń