poniedziałek, 19 października 2009

noc jasnieje kogut pieje...


Moja wrogość wobec Kościoła katolickiego*
Artykuł napisał: Pawel Paliwoda : Kategoria Wrogowie chrześcijaństwa

Tych kilka poniższych uwag nie stanowi biograficznego, publicznego wywnętrzania się. I właściwie są one przekazem dla zaciekłych wrogów konsekwentnej, w wielu (choć dalece nie we wszystkich) momentach dogmatycznej, konserwatywnej postawy człowieka 46-letniego, który jest absolutnie zdeterminowany w walce z ideologią lewicowo-liberalną. Moimi najpoważniejszymi przeciwnikami – żeby nie powiedzieć: śmiertelnymi wrogami – są dziś ci wszyscy, którzy Kościół katolicki obrali sobie za głównego przeciwnika i obiekt ataków. Ludzie tacy zwykle nie pojmują, czym jest instytucja Kościoła, jaki jest jego ontologiczny (metafizyczny) status, jaki jest cel jego istnienia, dlaczego jego błędy muszą być korygowane, ale nigdy Kościoła jako całości zdyskredytować nie potrafią.....

czytaj dalej:

3 komentarze:

  1. mieć serce, widzieć daleko
    słyszeć więcej
    kochać Boga w każdym człowieku
    i Człowieka w Bogu

    prosta i trudna droga
    jedynie słuszna

    Miłego dnia :))

    OdpowiedzUsuń
  2. idac lecz nie odchodzac... Milego dnia!

    OdpowiedzUsuń